Elon Musk wyjaśnia. Masowe zwolnienia były konieczne
Elon Musk nie miał wyboru i musiał zwolnić dużą część pracowników Twittera. Tak przynajmniej sam uważa.

Elon Musk stał się właścicielem Twittera. Zapowiadane przez miliardera zmiany od początku budzą kontrowersje. Zaczęło się od zapowiedzi comiesięcznego abonamentu w cenie 8 dolarów między innymi za znaczek zweryfikowanego konta, a skończyło na zwolnieniu dużej część zatrudnionych w Twitterze osób. Musk twierdzi, że nie miał wyboru.
Masowe zwolnienia w Twitterze
Początkowo mówiło się, że Elon Musk może zwolnić nawet 75 proc. załogi Twittera. Później plotki mówiły o 50 proc. i to prawdopodobnie na tym właśnie stanęło. Mniej więcej połowa pracowników serwisu społecznościowego będzie musiała szukać nowego zajęcia.



Elon Musk odniósł się do tej sprawy. W jednym z tweetów zapewnił, że nie miał wyboru. Jego zdaniem zwolnienia były konieczne, ponieważ Twitter każdego dnia notował stratę na poziomie 4 mln dolarów. Miliarder przyznał, że wszystkim zostały zaoferowane 3-miesięczne odprawy, jednak część pracowników twierdzi, że to zależy od regionu zatrudnienia i niektórzy dostali tylko miesięczne odprawy.
Regarding Twitter’s reduction in force, unfortunately there is no choice when the company is losing over $4M/day.
— Elon Musk (@elonmusk) November 4, 2022
Everyone exited was offered 3 months of severance, which is 50% more than legally required.
Część pracowników, po otrzymaniu wiadomości o zwolnieniach, natychmiast straciło dostęp do wewnętrznych systemów Twittera. Wśród nich jest między innymi kobieta w 8. miesiącu ciąży. Część zwolnionych zapowiedziała pozew, gdyż ich zdaniem firma nie dopełniła wszystkich formalności przy redukcji zatrudnienia. Niektóre firmy wstrzymały też reklamowanie się na Twitterze. Wśród nich są General Motors, Volkswagen, Audio oraz Pfizer.