Nie chcesz zmienić Windows 10? Szykuj się na dodatkową opłatę
Wsparcie dla systemu Windows 10 zakończy się w 2025 roku. Później nie otrzyma już żadnych aktualizacji, w tym łatek bezpieczeństwa. Chyba że ktoś zechce zapłacić dodatkowo.

Windows 10 zadebiutował w 2015 roku, więc datowany na 2025 rok koniec wsparcia tego systemu nie powinien nikogo dziwić. Przeszkodą może być tylko udział w rynku, który obecnie ocenia się na bagatela 68 proc.
Na pytanie, co dalej z aktywnymi użytkownikami dziesiątki, Microsoft postanowił odpowiedzieć w poście na swym blogu. Dobra wiadomość jest taka, że nikt, włącznie z osobami prywatnymi, nie zostanie zapomniany. Gorsza, że będzie musiał za ten przywilej dodatkowo zapłacić.



Windows 10 dokona żywota 14.10.2025, chyba że zapłacisz
Spółka z Redmond potwierdza, że wsparcie dla Windowsa 10 wygaśnie 14 października 2025 roku. Do tego aktualna wersja, 22H2, jest już ostatnią. Dalej pojawią się tylko pomniejsze łatki, bez znaczących usprawnień w dziedzinie oferowanych funkcji.
Gdyby jednak ktoś chciał korzystać z OS-u dłużej niż przewidziano, to otrzyma taką możliwość – ogłosił Microsoft. I dotyczy to nie tylko korporacji, ale też osób prywatnych. Niemniej program Rozszerzonych aktualizacji zabezpieczeń będzie ekstra płatny, choć ile dokładnie, jeszcze nie wiadomo. Windows 7 ESU kosztował od 50 do nawet 200 dol. za urządzenie.
Brak aktualizacji bezpieczeństwa
Naturalnie to nie jest tak, że działający Windows 10 nagle odpadnie wraz z kartką z kalendarza. Problemem będzie brak aktualizacji bezpieczeństwa, przez co korzystanie z tego systemu, szczególnie w środowisku roboczym, może okazać się ryzykowne.
Warto nadmienić, w niektórych przypadkach problemem może być też przejście na nowszego Windowsa 11, który, jak wiadomo, ma dość restrykcyjną listę wymogów. Narzuca m.in. konieczność posiadania płyty głównej z modułem TPM 2.0, dlatego na wielu komputerach nie ruszy.