Orlen rozważa postawienie nowych maszyn. Niestety, dla wielu pracowników energetycznego giganta może to oznaczać utratę pracy.
Orlen rozważa wprowadzenie nowych automatów samoobsługowych do sprzedaży różnych produktów, w tym także jedzenia. Te miałyby stawać poza stacjami paliw w ramach inicjatywy Orlen w Ruchu. Dla pracowników zatrudnionych w punktach Ruchu może to oznaczać utratę pieniędzy — informuje Business Insider.
W tym celu Orlen miał się zgłosić do potencjalnych dostawców, z którymi mógłby na tym polu współpracować. Gigant energetyczny jest zainteresowany testami zewnętrznego systemu vendingowego do sprzedaży produktów z różnych kategorii.
Plan Orlenu zakłada oferowanie zarówno jedzenia, np. kanapek i napojów, ale też produktów do samochodów, np. płynu do spryskiwaczy. Dodatkowo firma chciałaby, aby maszyny były zintegrowane z ekspresami do kawy, które standardowo znajdują się na stacjach paliw.
Nie wiadomo, co dokładnie Orlen planuje z punktami Ruchu, w których zatrudnieni są pracownicy, ale nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której te zostaną zastąpione przez autonomiczne maszyny. Automatyzacja pozwoliłaby ograniczyć koszty. Tylko w zeszłym roku firma zamknęła aż 249 punktów detalicznych, co stanowiło około 30 proc. wszystkich lokali.
Ewentualni dostawcy mają czas na składanie odpowiedzi na zapytanie Orlenu do 12 lipca. Warto przypomnieć, że pierwsza tego typu maszyna już pod koniec 2023 roku stanęła w Warszawie. Orlen najwyraźniej chce rozwinąć ten pomysł i zaoferować go w całej Polsce.
Zobacz: Nadciąga podwyżka cen procesorów, kart graficznych i smartfonów
Źródło zdjęć: Red_Baron / Shutterstock.com
Źródło tekstu: BusinessInsider