Szukasz nowej myszki komputerowej? Wolisz lżejsze konstrukcje? Nie jesteś fanem dziurawych, łatwo brudzących się obudów? Cooler Master ma coś dla Ciebie!
Każdy z nas jest inaczej zbudowany i ma inne preferencje. Tym samym nikogo nie powinno dziwić, że rynek peryferiów komputerowych jest tak rozbudowany. Producenci korzystają z tego, że każdy chce znaleźć idealną do swoich potrzeb myszkę, klawiaturę czy słuchawki.
Jednym z producentów mogących pochwalić się szeroką gamą akcesoriów komputerowych jest tajwański Cooler Master. A tak się składa, że dzisiaj debiutują dwa nowe, ultralekkie gryzonie.
Cooler Master MM310 i MM311 to myszki ważące zaledwie 50 i 55 gramów. Tak niską masę udało się osiągnąć bez ażurowej skorupy czy pozbywania się ważnych elementów ze środka. Pierwsza z wymienionych to propozycja przewodowa, druga zaś bezprzewodowa (łączność 2,4 GHz).
Mamy tutaj do czynienia z sensorem optycznym PixArt o rozdzielczości od 400 do 12 000 DPI, prędkości śledzenia do 220 IPS i akceleracji do 30 G. Tajwańczycy zdecydowali się na mechaniczne przełączniki o żywotności do 60 milionów kliknięć, a użytkownik ma do dyspozycji sześć przycisków.
Obie myszki mają wymiary 125,5 x 71 x 40,5 milimetrów. Ślizgacze są teflonowe i nadają się do pracy na różnych powierzchniach. Wisienką na torcie jest konfigurowalne podświetlenie RGB LED.
Sugerowana cena modelu Cooler Master MM310 to 145 złotych, zaś bezprzewodowy wariant Cooler Master MM311 wyceniono na 189 złotych. Do wyboru są białe i czarne wersje kolorystyczne.
Zobacz: G.SKILL prezentuje pamięci RAM DDR5 dla AMD Ryzen 7000
Zobacz: Logitech G502 X. Ikona powraca w aż trzech nowych wersjach
Źródło zdjęć: Cooler Master
Źródło tekstu: oprac. własne
Dziwi mnie, ze ktoś kupuje jeszcze te padła od ksajomi
Zapłacili to czemu nie. Zamiast płacić innym zapłacili spaceX. W końcu po to ma te rakiety
Nikt tego nie kupuje. Kłamstwo, na oxl za 7.500 w górę, ale naprawdę mało kto chce kupować bo do 4k ...
Konkurencja to raczej niewielka. Musi celuje z usługą do wszystkich bez pośredników i wszystko robi ...
walną taką cenę za naprawę że każdemu się odechce i kupi nowe