Aresztowano 10 pracowników Samsunga. Szpiegowali dla Chin

Lata mijają, a sposób działania Państwa Środka się nie zmienia. Podkupywanie specjalistów i kradzież tajemnic handlowych nadal są na pierwszym miejscu.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Aresztowano 10 pracowników Samsunga. Szpiegowali dla Chin

Południowokoreańska prokuratura poinformowała o aresztowaniu 10 byłych pracowników Samsunga, którzy mieli nielegalnie przekazać kluczową technologię produkcji pamięci DRAM w litografii 10 nm do chińskiej firmy ChangXin Memory Technologies. Sprawa jest jedną z największych tego typu w ostatnich latach i może mieć poważne konsekwencje zarówno dla samego Samsunga, jak i dla całej gospodarki Korei Południowej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Korea straci na tym setki bilionów wonów

Zatrzymani są podejrzani o naruszenie koreańskiej ustawy o ochronie technologii przemysłowych, która zabrania ujawniania strategicznego know-how. Wśród nich znalazło się pięciu kluczowych inżynierów i były menedżer wysokiego szczebla. Pozostali to m.in. kierownicy działów odpowiedzialnych za badania i rozwój.

Według śledczych, CXMT od momentu powstania w 2016 roku aktywnie rekrutowało doświadczonych specjalistów z Samsunga, który w tamtym czasie jako jedyny masowo produkował pamięci DRAM w klasie 10 nm.

Prokuratura twierdzi, że wyciek technologii umożliwił CXMT uruchomienie w 2023 roku pierwszej w Chinach produkcji pamięci DRAM w tym procesie technologicznym. Skradzione rozwiązania stały się również fundamentem dalszego rozwoju zaawansowanych pamięci HBM, wymaganych do produkcji akceleratorów sztucznej inteligencji w Państwie Środka.

Chińska firma miała rozpocząć masową produkcję HBM2 w 2024 roku i według prognoz może przejąć nawet 15% globalnego rynku. Skutki finansowe dla Korei Południowej mają sięgać setek bilionów wonów, a część strat ma już znajdować odzwierciedlenie w spadku sprzedaży Samsunga o 5 bilionów wonów (ok. 12 milionów złotych) w ubiegłym roku.

Sposób działania niczym z hollywoodzkich filmów szpiegowskich

Z ustaleń koreańskich mediów wynika, że były menedżer Samsunga kierował pracami nad technologią 10-nm DRAM w CXMT. Z kolei inny kluczowy pracownik miał ręcznie przepisać 12 stron poufnych informacji dotyczących procesu produkcji pamięci. Taki sposób działania miał pomóc w uniknięciu wykrycia, ponieważ kopiowanie plików lub wykonywanie zdjęć smartfonem mogłoby szybko wzbudzić podejrzenia w firmach półprzewodnikowych, które wyjątkowo restrykcyjnie chronią swoje dane.

Według prokuratury grupa korzystała z firm-wydmuszek do transferu informacji i często zmieniała siedziby, aby utrudnić wykrycie. Śledczy ujawnili też, że podejrzani działali w przekonaniu, iż w ich pobliżu mogą znajdować się służby wywiadowcze, a do komunikacji w sytuacjach awaryjnych stosowali szyfrowanie. Wszystko to pokazuje, jak poważnie traktowali ryzyko i jak dobrze zorganizowany był to proceder.