Live Nation jak Ryanair. Torebka stała się płatnym bagażem

Live Nation, jeden z największych promotorów koncertowych na świecie, wprowadził bardzo restrykcyjną politykę dotyczącą wnoszonych torebek i bagażu na wydarzenia.

Dominik Krawczyk (dkraw)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Live Nation jak Ryanair. Torebka stała się płatnym bagażem

W skrócie nie można już nic wnosić, a nawet najmniejsza damska torebka staje się bagażem, który należy zostawić w depozycie, uiszczając 50 zł.

Dalsza część tekstu pod wideo

UOKiK bierze Live Nation na tapet

Jeszcze do niedawna możliwe było wniesienie na koncert torby lub plecaka o wielkości nieprzekraczającej formatu A4. Większe bagaże należało zostawić w depozycie za opłatą 50 zł. Obecnie jednak obowiązuje całkowity zakaz wnoszenia jakichkolwiek toreb, co oznacza, że uczestnicy muszą ograniczyć się do tego, co zmieści się w kieszeniach.

Regulamin Live Nation jasno wskazuje, że zabronione jest wnoszenie na teren imprezy plecaków, torebek i wszelkiego rodzaju bagażu – bez względu na ich rozmiar. Nie precyzuje jednak, czym dokładnie jest „bagaż”, co prowadzi do licznych niejasności przy wejściu na wydarzenie. 

W praktyce oznacza to, że nawet mała saszetka czy nerka może zostać uznana za bagaż, a uczestnik zostanie poproszony o skorzystanie z płatnego depozytu lub powrót do domu bez niej. W przypadku nieodebrania przedmiotów z depozytu, po 14 dniach przechodzą one na własność organizatora.

Takie zasady tylko w Polsce, a depozyt jest tylko dla wybrańców

Część internautów zwraca uwagę, że podobne ograniczenia nie obowiązują podczas koncertów tej samej trasy w innych krajach, co budzi pytania o równe traktowanie uczestników w różnych państwach.

Co ważne, Live Nation przypisuje sobie prawo do odmowy przyjęcia przedmiotów do depozytu bez wskazania przyczyny takiej decyzji. Co więcej, regulamin przechowalni udostępniany jest wyłącznie na miejscu wydarzenia, przez co konsumenci nie mają możliwości zapoznania się wcześniej z jego treścią.

Regulaminy powinny być jasne i niebudzące wątpliwości, a ich postanowienia nie mogą być jednostronnie zmieniane. Konsumenci często planują wyjście na koncert z wielomiesięcznym wyprzedzeniem, a udział w tego typu wydarzeniach jest dla nich unikalnym doświadczeniem. Niespodziewana odmowa uczestnictwa, obostrzenia, o których dowiadują się już na miejscu i dodatkowe opłaty, bez uiszczenia których nie wejdą na wydarzenie, to sytuacje, które nie powinny mieć miejsca

– mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Prezes UOKiK zakwestionował również postanowienia dotyczące nieodbierania rzeczy z depozytu. Wskazana kwestia jest normowana przez dwa regulaminy, których treści są niespójne, co nie pozwala konsumentom na odpowiednie przygotowanie się do uczestnictwa.

We wszczętym postępowaniu UOKiK zakwestionował w sumie sześć postanowień wzorców umów stosowanych przez Live Nation. Za każde z niedozwolonych postanowień spółce grozi kara w wysokości do 10% obrotu.