DAJ CYNK

Oszustwo na dużą skalę. Zrobili to tak, że każdy by się nabrał

Anna Kopeć

Bezpieczeństwo

Oszustwa na inwestycje nabrały nowego wymiaru. Ciężko dopatrzeć się tu jakiejkolwiek niedoskonałości. Przestępcy, za pomocą technologii deepfake, tworzyli postacie, które do złudzenia przypominały prawdziwe. 

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Przestępcy to wykształceni ludzie

27 osób brało udział w przestępstwie, które skończyło się na wyłudzeniu 46 milionów dolarów. Rzecz miała miejsce w Hongkongu i to, co wyróżnia tę sprawę, to fakt, że przestępcy byli bardzo dobrze wykształceni w zakresie mediów cyfrowych. 

W ramach oszustwa posłużyli się technologią deepfake, która umożliwiła im stworzenie zupełnie nowych postaci, nieistniejących w rzeczywistości. Zaczynali od tego, że nawiązywali z ofiarami kontakt, podając się za atrakcyjne kobiety. Aby nadać temu pozory normalności, wysyłali wygenerowane przez sztuczną inteligencję zdjęcia, a nawet prowadzili rozmowy wideo. Oszukani mężczyźni byli pewni, że nie tylko rozmawiają z prawdziwą kobietą, ale także że odnaleźli miłość życia. Co ciekawe, przestępcy z podręczników szkolili się jak wykorzystywać emocje i szczerość ofiary i jak nimi skutecznie manipulować. Okazało się, że byli bardzo pojętnymi uczniami, bowiem bez problemu przekonywali mężczyzn do zainwestowania dużych sum pieniędzy w fałszywą platformę kryptowalut. Oczywiście, pokazywali liczne dowody na to, że można na niej faktycznie zarobić. Wszystkie te dowody, jak można się domyślić, zostały sfabrykowane na potrzeby oszustwa. 

Ofiary, dopiero po jakimś czasie, kiedy nie otrzymywały obiecanych zysków, orientowały się, że mają do czynienia z oszustami. Sprawa trafiła na policję. Okazało się, że proceder trwał od roku. Ofiarami byli mężczyźni z różnych krajów azjatyckich. Łupem padło około 46 milionów dolarów

Zobacz: 744 tys. zł w tydzień. Tyle zarobili na mieszkańcach Gliwic
Zobacz: Oszustwo telefoniczne na skalę przemysłową. Robili nawet szkolenia

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Tero Vesalainen / Shutterstock.com

Źródło tekstu: CNN, tvn24