26-latek z Wałbrzycha w bardzo brutalny sposób został uświadomiony, że anonimowość w Internecie jest tylko złudzeniem. Wystosował komentarz w social mediach i szybko zapukała do jego drzwi policja.
Internet od wielu lat daje ludziom poczucie anonimowości, które w rzeczywistości jest zwykłą fikcją. Każda nasza wizyta w sieci pozostawia wiele śladów, które mogą do nas doprowadzić odpowiednie służby. To, że nie podamy swoich prawdziwych danych podczas rejestracji na stronę, lub zalogujemy się jako "gość" nie znaczy, że jesteśmy niewykrywalni, a tym bardziej nietykalni. Prawo odnosi się tak samo do przestępstw popełnionych w sieci.
Dobitnie przekonał się o tym 26-latek z Wałbrzycha. Mężczyzna prowadził transmisję na żywo na jednym z portali społecznościowych, podczas której znieważył prezydenta Wałbrzycha. Niedługo po tym zdarzeniu, do jego mieszkania zapukała policja w celu aresztowania go. Sąd po przeanalizowania materiału dowodowego zadecydował o tymczasowym aresztowaniu wałbrzyszanina na okres dwóch miesięcy.
Samo znieważenie być może uszłoby mu na sucho, gdyby nie to, że mężczyzna dorzucił do tego groźby karalne skierowane w prezydenta Wałbrzycha i jego rodzinę. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty: zniesławienia prezydenta Wałbrzycha oraz kierowania wobec niego gróźb karalnych. Teraz oskarżonemu grozi pobyt w więzieniu nawet do 2 lat.
Zobacz: Rosja chwilowo bez wódki. To efekt ukraińskiego ataku
Zobacz: Polska firma padła ofiarą oszustów. Uważaj na fałszywe maile
Źródło zdjęć: Policja
Źródło tekstu: Policja