Organy ścigania chętnie sięgają po nasze dane. Polska w czołówce

Europejskie organy ścigania coraz częściej zwracają się do Facebooka, Google czy TikToka o ujawnienie danych ich użytkowników. Polska znajduje się w samej czołówce zestawienia.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Organy ścigania chętnie sięgają po nasze dane. Polska w czołówce

Eurojust, Europol i Europejska Sieć Sądownicza, w ramach projektu SIRIUS, opublikowały 6. edycję raportu "Sytuacja dowodów elektronicznych w UE 2024 r.". Wynika z niego, że liczba wniosków o ujawnienie danych, które kierowane są do ośmiu największych dostawców usług, wzrosła w 2023 roku aż o 20 proc. Polska jest tutaj jednym z liderów — informuje Rzeczpospolita.

Dalsza część tekstu pod wideo

Organy ścigania sięgają po nasze dane

W badaniu wzięto pod uwagę wnioski składane do: Google, Meta, Snapchata, TikToka, Yahoo, Airbnb, LinkedIn oraz Reddita. W sumie w 2023 roku było ich aż 267 tys. To wzrost o 20 proc. względem 2022 roku, kiedy takich wniosków było 219 tys. Co ciekawe, gdy raport po raz pierwszy ukazał się w 2018 roku, liczba wynosiła zaledwie 87 tys.

Najwięcej wniosków (125 tys.) składają Niemcy. To żadne zaskoczenie, bo to europejskiej państwo o największej liczbie obywateli. Na drugim miejscu jest Francja (40 tys.), a na trzeci Polska (30 tys.). Wyprzedzamy kilka państw, które mają więcej mieszkańców, np. Hiszpanię oraz Włochy.

Podobnie sytuacja wygląda w przypadku wniosków pilnych. Tych było 22 tys. Tutaj liderem jest Francja (15 tys.), przed Niemcami (3 tys.) oraz Polską (811 wniosków). Jednocześnie rośnie też skuteczność wniosków, czyli sytuacji, gdy dostawcy zgadzają się na ujawnienie danych. Dla Europy średnia wynosi 74 proc. W przypadku Polski to 71 proc.