Uważaj na takie wiadomości. Na to musisz zwrócić uwagę
Dostałeś e-maila o nieudanej płatności? Uważaj, bo to może być oszustwo, przez które możesz wiele stracić.
Na mojego prywatnego e-maila trafiła dzisiaj wiadomość o niedanej próbie płatności za serwis Disney+. Z informacji wynikało, że jeśli nie zaktualizuję danych, to stracę dostęp do usługi i związanych z nią korzyści. Wystarczy jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów, aby zdać sobie sprawę, że to zwykłe oszustwo.
Oszustwo na Disney+
Przede wszystkim w takich sytuacjach nie należy panikować. Wystarczy dobrze przyjrzeć się wiadomości, aby dostrzec oszustwo. Po pierwsze, nadawcą wiadomości jest [email protected], a nie Disney.
Po drugie, wątpliwości budzi też język samej wiadomości, np. określenie "jeśli nie dostarczysz nowego źródła płatności". Na pierwszy rzut oka wygląda normalnie, ale raczej nikt nie mówi, że nowe źródło płatności trzeba dostarczyć. Prawdopodobnie oszuści posłużyli się tutaj automatycznym tłumaczem.
Wreszcie pamiętajcie, że operatorzy telekomunikacyjni, serwisy streamingowe czy banki rzadko kiedy umieszczają w swoich wiadomościach bezpośredni link. Zazwyczaj piszą jedynie o konieczności zaktualizowania danych, ale na stronę musimy już wejść sami. To minimalizuje ryzyko oszustwa.
Warto też nadmienić, że z ciekawości kliknąłem link, aby sprawdzić, na jaką stronę zostanę przekierowany. Na szczęście zadziałał tutaj mój operatorów internetu, czyli Orange. Firma nie wpuściła mnie na podejrzaną stronę i uprzedziła mnie o prawdopodobnym oszustwie. Z informacji wynika, że strona przekierowywała na stronę disney-r[.]com. Mogę jednie podejrzewać, że służy ona do wyłudzenia danych karty płatniczej.
