Zuckerberg poległ. Traci kolejnych sojuszników
W Metaverse nie znajdziemy portalu randkowego, choć były takie plany. Od Marka Zuckerberga powoli odwracają się sojusznicy. Jego wizja nie przekonuje już aż tak bardzo, gdy jego fundusze topnieją.

W zeszłym roku Mark Zuckerberg hucznie ogłosił swoje ambitne plany podbicia Internetu. Chce stworzyć miejsce w wirtualnej rzeczywistości, które w przyszłości będzie służyć ludziom za miejsce pracy i spotkań w wolnym czasie. Nie przewidział jednak, że jego plany mogą tak szybko lec w gruzach.
Tinder wycofuje się z planów metawersum
Meta od samego początku szukała partnerów, którzy pomogą firmie stworzyć metawersum. W planach pojawiło się powstanie wirtualnych sklepów odzieżowych, a nawet restauracji. Nie mogło w takim razie zabraknąć też platformy randkowej, która pomogłaby użytkownikom poznawać nowe osoby.



Od jakiegoś czasu Meta boryka się z kłopotami. Przychody z Facebooka i Instagrama maleją, a koszty związane z tworzeniem metawersum zdają się stale rosnąć. Od Marka Zuckerberga powoli odwracają się inwestorzy, którzy zaczynają wątpić w sukces pomysłu miliardera.
Wobec rozczarowujących zarobków za ostatni kwartał, Match Group ogłosiło, że ambicje Tindera w zakresie VR maleją. Prezes Tindera, Renate Nyborg była zwolennikiem inwestycji w przedsięwzięcie Marka Zuckerberga, lecz musiała teraz ustąpić ze stanowiska ze względu na słabe wyniki. Oznacza to, że Tinder może całkowicie porzucić plany wejścia do metawersum.