Autor znanej mangi zatrzymany. Zamawiał zdjęcia małych Niemek
Autor mangi Oshiete Galko-chan! został zatrzymany pod bardzo poważnymi zarzutami. Niestety, ale chodzi o niedwuznaczne zdjęcia dzieci.

Autorzy mang bywają bardzo specyficzni. Hideaki Sorachi będący autorem Gintamy za wszelką ceną próbował uniknąć opublikowania swojej twarzy i przedstawiał siebie jako goryla. Autorka działająca pod pseudonimem Nishizawa 5mm też wywołała małą sensację. Otóż wszyscy byli w szoku, ze autorem mangi o dziewczynie z dużym biustem... jest równie hojnie obdarzona dziewczyna. Nie zapominajmy o Kentaro Miurze, autorze mrocznego fantasy Berserk. On sam w pewnym momencie zajął się wszystkim, tylko nie pracą. Branża huczała od pogłosek, że woli... gry o nastoletnich piosenkarkach.
Autor Oshiete Galko-chan! zatrzymany, tak jak autor Rurouni Kenshin kiedyś
Nie zawsze jednak są to wesołe anegdotki. Dowodem jest Kenya Suzuki, który jest autorem mangi Oshiete Galko-chan!. Od 2014 ukazuje się ona dzięki wydawnictwu Kadokawa. W 2016 pojawiło się anime. Niestety, okazało się, że autor zamawiał zdjęcia przedstawiające dziecięcą pornografię. Suzuki miał bardzo konkretny gust, bo chodziło mu o konkretnie małe Niemki. Policja w prefekturze Aichi zatrzymała ponad 46 różnych albumów tego typu. To o tyle ciekawe, że o głównej bohaterce jego mangi można mówić, wiele ale... Na pewno nie to, że ma budowę ciała małego dziecka. Widać na obrazku okładkowym (a to i tak bardzo skromny kadr). Niestety nie jest to pierwszy autor znanej mangi mający podobne problemy. Kilka lat temu zatrzymany został Nobuhiro Watsuki, autor samurajskiej mangi Rurouni Kenshin. On sam przyznał, że fascynowały go dziewczynki z późnej podstawówki i wczesnego gimnazjum.