Ten film to prawdziwy hit kasowy. Ale Apple ma jeszcze jeden pomysł

Apple ma ambitne plany dotyczące oferty filmowej i streamingu online. Według doniesień Financial Times, technologiczny gigant chce powalczyć o prawa do transmisji wyścigów Formuły 1 w Stanach Zjednoczonych. 

Anna Kopeć (AnnaKo)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten film to prawdziwy hit kasowy. Ale Apple ma jeszcze jeden pomysł

Sukces filmu "F1: The Movie"

Wszystko za sprawą sukcesu filmu "F1: The Movie", który okazał się jednym z największych hitów kinowych w ostatnim czasie. Według wyliczeń ekspertów film, w którym główną rolę gra Brad Bitt, tylko w pierwszych 10 dniach zarobił ponad 293 miliony dolarów. Jest to ogromny sukces dla twórców filmu, czyli studia Apple Original Films oraz Jerry Bruckheimer Films. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Studio filmowe Apple powstało w 2019 roku. Na swoim koncie ma już ponad 20 filmów. Jednak dopiero F1: The Movie okazał się sukcesem na globalną skalę. Sukcesem na tyle dużym, że w firmie postanowiono lepiej przyjrzeć się Formule 1. 

Apple powalczy z Netflixem?

Obecnie prawa do transmisji tego sportu w Stanach Zjednoczonych ma ESPN, którego właścicielem jest Disney. Umowa wygasa jednak w przyszłym roku, co daje szanse na przechwycenie tego kontraktu. 

Od dłuższego czasu zainteresowanie prawami do transmisji F1 deklaruje Netflix, który mocno inwestuje w siatkę transmisji sportowych w USA. Platforma także odkryła się tego sportu, po tym jak w jej ofercie pojawił się format "Formula 1" Drive to Survive".

Żadna z firm nie zdecydowała się do tej pory na komentarz w tej sprawie. Wygląda jednak na to, że ESPN odda tą umowę konkurencji. Disney nie zdecydował się bowiem na złożenie nowej oferty w trakcie okresu wyłączności, który teraz wygasł, dając szansę, zarówno Netflixowi, jak i Apple na działania w tym zakresie.