Xiaomi Black Shark 2 Pro nie taki szybki? Prawdziwe wyniki AnTuTu

Podczas premiery Xiaomi Black Shark 2 Pro product pochwalił się rekordowym wynikiem ponad 500 tysięcy punktów osiągniętych w AnTuTu. Teraz te zapewniania zostały zweryfikowane przez niezależnych testerów i okazało się, że Black Shark 2 Pro nakręca o wiele, wiele mniej. Czyżby znów dochodziło do manipulacji wydajnością na potrzeby benchmarków? 

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi Black Shark 2 Pro nie taki szybki? Prawdziwe wyniki AnTuTu

Podczas wtorkowej premiery gamingowego Black Shark 2 Pro przedstawiciele Xiaomi pochwalili się rekordowo wysokim wynikiem w AnTuTu - smartfon nakręcić miał aż 500 610 punktów. To najwyższy rezultat, jaki dotąd osiągnęło urządzenie z Androidem. To by też pokazywało przeogromny skok wydajności w porównaniu do podstawowej wersji Xiaomi Black Shark 2, z procesorem w standardowej wersji. Poprzedni model uzyskał w AnTuTu około 368 tys. punktów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Deklarowane przez producenta przekroczenie 500 tys. punktów miałoby też znaczenie symboliczne dla sprzętu z Androidem, bo według oficjalnego rankingu AnTuTu ten pułap przekroczyły dotąd tylko urządzenia z iOS, a Androidy są znacznie niżej.

Po premierze Xiaomi Black Shark 2 Pro smartfon trafił w ręce niezależnych testerów, którzy nie potwierdzili aż tak kosmicznej wydajności urządzenia. Ich wynik, opublikowany w serwisie Weibo, to 456 571. To rezultat znacznie słabszy niż ten z premiery. Co ciekawe, kilka dni wcześniej w sieci pojawiły się jeszcze inne wyniki Black Shark 2 Pro w AnTuTu - niecałe 406 tys. punktów. Rozbieżności są więc gigantyczne.

Xiaomi Black Shark 2 Pro nie taki szybki? Prawdziwe wyniki AnTuTu

Różnice w wynikach benchmarków to oczywiście nic nowego. Na ich wysokość może wpływać temperatura urządzenia, inne aplikacje działające w tle, a także wersja oprogramowania. W takich sytuacjach rezultaty mogą różnić się w AnTuTu o kilka tysięcy.

Ale już rozbieżności wielkości 40 czy  100 tysięcy budzą bardzo duże podejrzenia. Optymalizacja pracy i oprogramowania smartfonów pod tylko i wyłącznie kątem konkretnych benchmarków nie jest niczym nowym, ale też nie przynosi producentom chluby. Czyżby Xiaomi dołączyło do tego niesławnego grona?