Banki muszą oddawać nam pieniądze. Zostaną do tego zmuszone
Chociaż banki bronią się rękami i nogami, to prawdopodobnie zostaną zmuszone do oddawania pieniędzy oszukanym klientom. Zmusi je do tego UOKiK.

Aktualne przepisy są jednoznaczne. Jeśli na koncie klienta dojdzie do nieautoryzowanej transakcji, to bank ma obowiązek w ciągu jednego dnia roboczego zwrócić skradzioną kwotę. Są od tego dwa wyjątki: konsument zgłosił to później niż po 13 miesiącach lub istnieje uzasadnione podejrzenie oszustwa ze strony klienta, przy czym konieczne jest zawiadomienie policji lub prokuratury.
Tyle teoria, bo praktyka bywa nieco inna i bank robią wszystko, aby pieniędzy nie zwracać. Najczęściej twierdzą, że transakcja została prawidłowo uwierzytelniona, więc nie ma mowy o braku autoryzacji ze strony klienta. To nie podoba się UOKiK, który postanowił zająć się sprawą — informuje Business Insider.



Banki będą oddawać pieniądze
Już w 2021 roku UOKiK uruchomił w tej sprawie postępowanie wyjaśniające, a w 2024 roku wszczął oficjalne postępowanie przeciwko 15 bankom i instytucjom finansowym. Zdaniem urzędników nie ma pola do interpretacji, którą stosują banki. Jeśli klient został oszukany, to doszło do nieautoryzowanej transakcji i pieniądze należy zwrócić w ciągu jednego dnia roboczego.
Dlatego też banki wnioskują o wydanie tzw. decyzji zobowiązującej w trybie art. 28 ust. 1 Ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Dzięki temu unikną kary od UOKiK, ale jednocześnie zobowiązane zostaną do poprawy swoich działań. Padły nawet konkretne propozycje, które mają sprecyzować, jak kwalifikowane będą dane transakcje. Do tego przewidują też rekompensaty dla klientów, których reklamacje zostały odrzucone.
Z informacji wynika, że UOKiK jest w tej sprawie nieugięty, więc uzyskanie kompromisu z bankami może być trudne. Jednocześnie urząd podkreśla, że konsumenci też mają swoje obowiązki i rażące niedbalstwo może być powodem braku zwrotu środków.
Artykuł 45 ust. 2 ustawy o usługach płatniczych mówi, że samo wykazanie przez dostawcę zarejestrowanego użycia instrumentu płatniczego nie jest wystarczające do udowodnienia, że transakcja płatnicza została przez użytkownika autoryzowana albo że płatnik umyślnie albo wskutek rażącego niedbalstwa doprowadził do nieautoryzowanej transakcji płatniczej.
Na dogadanie się z UOKiK liczy między innymi Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich. Nieoficjalnie banki twierdzą, że konieczność zwracania każdych środków może tylko zachęcić oszustów i zmniejszyć czujność samych konsumentów.