Test tabletu Samsung P6200 Galaxy Tab 7.0 Plus

Moje początki z tabletami działającymi na Androidzie skutecznie mnie zniechęciły do interesowania się sprzętem z zielonym robotem na pokładzie. Były po prostu kiepskie. Inaczej natomiast mają się sprawy w przypadku nowego 7 calowego dziecka Samsunga nazwanego Galaxy Tabem 7.0 Plus. Urządzenie w końcu działa sprawnie, nie ma na obudowie paskudnych i kompletnie niepraktycznych dotykowych przycisków i w końcu posiada system dostosowany do profilu urządzenia - Androida w wersji 3.2.2 Honeycomb z autorską nakładką na interfejs TouchWiz. Tablet nie jest jednak pozbawione wad.Moje początki z tabletami działającymi na Androidzie skutecznie mnie zniechęciły do interesowania się sprzętem z zielonym robotem na pokładzie. Użytkowałem w pierwszej kolejności chiński tablet z jednym z pierwszych androidów niedostosowanych do pracy na takim urządzeniu, wyposażony w ekran oporowy. Kompletna porażka konstrukcyjna. Następny był jeden z modeli mało znanej firmy Hannspree, który już ekran pojemnościowy posiadał, jednak responsywność oprogramowania z racji kiepskich parametrów pozostawiała wiele do życzenia. Przez chwilę miałem okazję również używać poprzedniej wersji 7 calowego Galaxy Taba. Jednak on także kompletnie mi się nie spodobał. Ktoś mógłby mi zarzucić, że może najzwyczajniej nie potrafię takiego urządzenia w codziennym życiu wykorzystać. Otóż nie. Z tabletu korzystam niemal każdego dnia od 3 lat. Tamte produkty były po prostu kiepskie. Inaczej natomiast mają się sprawy w przypadku nowego 7 calowego dziecka Samsunga nazwanego Galaxy Tabem 7.0 Plus. Urządzenie w końcu działa sprawnie, nie ma na obudowie paskudnych i kompletnie niepraktycznych dotykowych przycisków i w końcu posiada system dostosowany do profilu urządzenia - Androida w wersji 3.2.2 Honeycomb z autorską nakładką na interfejs TouchWiz. Tablet nie jest jednak pozbawione wad. Zestaw sprzedażowy Jest dość ubogi, albo ładniej nazywając - podstawowy. W kartonowym opakowaniu prócz samego urządzenia w kolorze czarnym (opcjonalnie dostępna wersja biała), znalazło się miejsce dla słuchawek (dla odmiany w kolorze białym), których modelu niestety nie podam z racji braku takich informacji na ich obudowie. Są to słuchawki stereofoniczne, douszne, wchodzące głęboko w kanał i wyposażone w pilot do obsługi połączeń głosowych i funkcji multimedialnych. Prócz nich w pudełko nie mogło zabraknąć zasilacza (tu w postaci gniazdka sieciowego z portem USB) i przewodu USB zakończonego 30 pinowym złączem. Złącze jest tak podobne do tego stosowanego przez Apple, że pierwsze co zrobiłem po odebraniu przesyłki, to spróbowałem podłączyć jeden z gadżetów współpracujących z iOS. Oczywiście moja próba zakończyła się fiaskiem. Wtyczki nieznacznie się różnią. Jakość dołączonych akcesoriów jest na wysokim poziomie. Słuchawki mają gumowany przewód, zapobiegający plątaniu się, dobrze leżą w uchu, a wbudowany pilot i mikrofon umożliwiają prowadzenie rozmów głosowych. Problemem jest długość dołączonego przewodu USB z którego korzystamy również podczas ładowania. Jeżeli ktoś ma kontakty przy podłodze, to musi zapomnieć o ładowaniu tabletu od Samsunga na biurku - kabel nie sięgnie. Budowa Tablet w całości wykonany został z tworzywa sztucznego. Jest to plastik o bardzo ładnej fakturze imitującej szczotkowane, grafitowe aluminium. Niestety od razu po wzięciu urządzenia w ręce wiadomo z czym mamy do czynienia. Z innego materiału jest jedynie przód sprzętu. Szklany frontpanel w całości pokrywa nam tę część urządzenia i jest pozbawiony jakiegokolwiek mechanicznego, a nawet - w odróżnieniu od jego poprzednika - żadnego dotykowego klawisza. Jednolita tafla szkła prezentuje się bardzo szykownie i nie zakłóca jej nawet cienka szczelina kanału głośnika słuchawki do rozmów. Krawędzie tego taba zostały zaokrąglone i stad ma się wrażenie, jakby gadżet był trochę nadmuchany, mimo iż jego grubość jest niewielka. Wymiary całego urządzenia to kolejno 193,65 x 122,37 x 9,96 mm przy masie 345 gramów. Niewielkie rozmiary i stosunkowo niska, a przy tym dobrze rozłożona masa sprawia, że sprzęt bardzo przyjemnie się trzyma w rękach. Wyczynem nie jest również utrzymanie tabletu w jednej dłoni przy uchu podczas prowadzenia rozmowy głosowej. Niestety przyjemność na trzymaniu się kończy, ponieważ w mojej ocenie tak mały tablet przy niewielkiej rozdzielczości nie jest komfortowym narzędziem pracy. Jako tablet jego wymiary są za małe (10 cali to optymalna wielkość). Jako telefon natomiast jest zdecydowanie za duży. Wracając jednak do jego budowy dodam, że producent wyposażył Taba Plus w dwa mikrofony, złącze słuchawkowe w standardzie JACK 3,5 mm zamontowane na górnej krawędzi, klawisze do uruchamiania urządzenia i zmiany poziomu głośności na prawej krawędzi, slot karty SIM i karty pamięci z lewej strony i złącze do ładowania i synchronizacji danych oraz głośniki multimedialne w podstawie. Pochwalić producenta należy za spasowanie plastikowych elementów i świetnej jakości materiał, który się nie ugina i nie wyciera. Ekran... ...to pierwsze rozczarowanie w tym tablecie. Producent zdecydował się użyć tu matrycy LCD (technologia PLS) o przekątnej 7 cali pozwalający na wyświetlenie obrazu w archaicznej rozdzielczości 1024 x 600 pikseli. Paleta barw jest optymalnie nasycona, podświetlenie na poziomie 260 kandeli dobrze sobie radzi podczas pracy w ciemności. Kąty widzenia są doskonałe! Jednak słaba rozdzielczość może być problemem podczas czytania tekstów i przeglądania stron internetowych - bez powiększenia ani rusz. Dobrze, że jest tu dotykowy ekran pojemnościowy wspierający multitouch. Działa on bardzo sprawnie czy to przy zwykłym przeglądaniu treści w sieci, czy podczas redagowaniu tekstu w edytorze SMS lub notatniku. Jego zewnętrzna powłoka bardzo dobrze opiera się rysom. Moje próby zarysowania szkła pincetą się nie powiodły. Plus dla Samsunga. Minus natomiast za kompletną bezużyteczność gadżetu podczas pięknego słonecznego dnia - na ekranie kompletnie nic nie widać! Specyfikacja Jak na obecny postęp Samsung Galaxy Tab 7.0 Plus nie jest urządzeniem typu hi-tech. Na pokładzie jest system Android 3.2.2 Honeycomb z otwartą furtką do Androida 4.0 Ice Cream Sandwich. Jednak ten nie wiadomo, kiedy się pojawi. Ponadto sercem i mózgiem w tym sprzęcie jest procesor Exynos - dwurdzeniowy o taktowaniu zegara na poziomie 1,2 GHz. Urządzenie posiada 1 gigabajt pamięci operacyjnej RAM, 16 gigabajtów pamięci użytkownika w podstawowym modelu (opcjonalnie dostępna wersja 32 gigabajtowa), dwa aparaty fotograficzne, moduł Wi-Fi i Bluetooth, a także złącze karty SIM, GPS i akcelerometr. Dobrze, że zastosowano dość wydajny procesor i dwukrotnie więcej pamięci operacyjnej niż w poprzedniej generacji, jednak ogólnie specyfikacja jak na sprzęt za około 1500 złotych szału nie robi. Należy jednak pamiętać, że swoją premierę model ten miał we wrześniu 2011 roku, a do Polski trafił w marcu. System i interfejs Tablet otrzymałem z Androidem 3.2.2. Producent zapowiedział rychłą aktualizację do najnowszej wersji 4.0 - nie wiadomo jednak kiedy ten sprzęt ją otrzyma. Kiedy sprawdzałem w połowie czerwca, czy aktualizacja się czasem nie pojawiła, na ekranie wyświetlony został monit o aktualnej wersji mojego systemu. Biorąc pod uwagę, że zaledwie 7 procent urządzeń na rynku z wszystkich androidowych sprzętów ma na swoim pokładzie system Ice Cream Sandwich, można wywnioskować, że producenci nie spieszą się z dostosowaniem oprogramowania do produkowanych urządzeń. Całe szczęście Honeycomb całkiem nieźle się spisuje jako system przeznaczony dla tabletu. Dużą zasługę ma tutaj opracowany przez Samsunga interfejs o nazwie TouchWiz UX. Oprogramowanie bogate jest w cały szereg dodatkowych aplikacji, a także system przydatnych widżetów, które w tej wersji oprogramowania mogą się pochwalić funkcją skalowania każdego z wyświetlonych mikro programów. Całość nie odbiega znacznie od tego, co producent oferuje w swoich tabletach z większym ekranem. Kolejnym wyróżnikiem na tle konkurencji ma być Mode Tray. Funkcja ta ukryta jest w centralnej części paska systemowego przy dolnej krawędzi ekranu. Dzięki niej wyświetlimy kilka dodatkowych aplikacji narzędziowych, które Samsung uznał za potrzebne. Są one wyświetlane nadrzędnie. Wśród nich znajdziemy szybki dostęp do dialera telefonicznego, systemu wiadomości tekstowych, menadżera zadań, notatnika, kalendarza i odtwarzacza multimedialnego. Jak wcześniej wspomniałem, na przednim panelu tabletu nie pojawił się żaden mechaniczny i dotykowy przycisk. W jaki więc sposób obsługujemy system tabletu? Rezygnację z nazwijmy to "fizycznych" przycisków wymusił sam producent systemu - koncern Google. Cztery do tej pory systemowe klawisze zastąpiono całkowicie wirtualnymi, wyświetlanymi na wcześniej wspomnianym pasku systemowym przy dolnej krawędzi ekranu. Znalazło się tu miejsce dla klawiszy: (od lewej) cofania, uruchamiania głównego ekranu, włączania wielozadaniowości czy tworzenia zrzutu ekranu. Dalej już tylko wyświetlane są informacyjne alerty (np. o nowej wiadomości), zegar oraz stan zasięgu sieci 3G i baterii. Pomimo wydajnych komponentów urządzeniu zdarzają się drobne przestoje. Trudno stwierdzić, czy problem leży po stronie kiepskiej optymalizacji systemu Android pod hardware wykorzystany przez Samsunga, czy może problemem jest stworzona przez firmę nakładka. Prócz obsługi dotykowej, tabletem można sterować przy użyciu głosowej technologii Google. Działa ona jednak fatalnie i w tym urządzeniu jest użyta chyba tylko do ozdoby głównego ekranu pulpitu. Łączność Nowością względem poprzedniej generacji 7 calowego tabletu Samsunga jest dodanie przez producenta funkcji pełnowartościowego telefonu. Taba 7.0 Plus wyposażono w słuchawkę do rozmów i mikrofon, dzięki którym możemy ją prowadzić jak z tradycyjnej komórki - przykładając urządzenie do ucha. Jakość prowadzonej rozmowy jest bardzo dobra. Głośnik jest świetny! Generuje czysty i głośny dźwięk podczas rozmowy. Mikrofon mimo tego, że jest o sporo więcej oddalony od naszych ust niż w przypadku zwykłej komórki, świetnie zbiera dźwięk głosu, eliminując przy tym dźwięki zewnętrzne. Tablet posiada standardowe funkcje telefonu - dialer, książkę adresową, sterowanie połączeniami itp. Dzięki aplikacji Social Hub mamy możliwość nie tylko korzystania z popularnych serwisów społecznościowych, ale również synchronizacji kontaktów oraz zdjęć naszych rozmówców z tych portali z książką adresową. Pomimo tego, że tablet mieści się do tylnej kieszeni jeansów (sprawdziłem empirycznie), to wątpię, aby ktoś z chęcią zamienił zwykłą komórkę na urządzenie tych rozmiarów. Tablet będziemy więc używać głównie do komunikacji tekstowej i przeglądania treści z sieci internetowej. A do tego na pewno przyda nam się wbudowany moduł Wi-Fi pracujący w każdym z dostępnych pasm (również n), a w razie braku dostępu do hotspota, łączność sieci komórkowej. Wbudowany modem 3G pozwala na skorzystanie z szybkiego dostępu do Internetu w technologii HSPA+ z prędkością pobierania do 21 megabitów na sekundę. Prócz modemu do naszej dyspozycji oddano moduł Bluetooth w wersji 3.0. Korzystając z usług sieci T-Mobile i mając 4/5 kresek zasięgu HSPA+ (według ikony na pasku) w mieszkaniu, udało mi się uzyskać prędkość 3,42 Mb/s dla pobierania i 0,24Mb/s dla wysyłania. W przypadku połączenia tabletu z siecią Wi-Fi do łącza 30-megabitowego, prędkość jaką uzyskałem wynosiła 17 i 3,46 Mb/s odpowiednio dla pobierania i wysyłania w sieć (dane wg speedtest.pl). Wi-Fi potrafi działać w dwóch częstotliwościach 2,4 i 5 GHz. Dużym (miłym) zaskoczeniem w tym produkcie jest przeglądarka internetowa posiadająca pełne wsparcie dla technologii Adobe Flash. Jest to chyba pierwszy sprzęt, który prawidłowo współpracuje ze stroną weeb.tv. Wbudowany moduł 3G pracuje w trzech pasmach częstotliwości w technologii UMTS - 900/1900/2100 MHz oraz w czterech częstotliwościach sieci GSM - 850/900/1800/1900 MHz. Ikona prezentująca nam stan zasięgu zdaje się przekłamywać faktyczną jego wartość - dowodem mogą być osiągane transfery podczas niby pełnego zasięgu HSPA+. Wpisywanie tekstu Wielkość ekranu od razu wybije nam z głowy głupi pomysł jakim jest pisanie dwoma rękoma jak na tradycyjnej klawiaturze QWERTY. Fizyczny rozmiar dotykowej powierzchni uniemożliwia nam komfortowe pisanie w trybie horyzontalnym. Nieco przyjemniej to wychodzi podczas trzymania urządzenia pionowo i używania do wciskania kolejnych przycisków jedynie kciuków. Responsywność ekranu jest godna pochwały. Wciskane litery wyświetlają się natychmiastowo, a pomyłki w rozpoznawaniu tego, która litera jest celem naszego dotyku w zasadzie nie występują. Aparat fotograficzny W tablecie znajdziemy dwie kamery. Ta z tyłu jest modułem z 3 megapikselową matrycą, pozwalającą na filmowanie w rozdzielczości HD 720p. Fotografowanie wspierane jest funkcją automatycznego ostrzenia oraz wbudowaną diodą LED. Przednia służy głownie do wideo rozmów. Jest to kamera z 2 megapikselową matrycą. Aplikacja do fotografowania umożliwia nam szybkie podzielenie się stworzonym portretem dzięki Instant SNS sparing. Ponadto można w niej znaleźć podstawowe funkcje sterowania aparatem jak uruchamianie lampy błyskowej, tryb fotografowania z wykrywaniem uśmiechu (twarzy), samowyzwalacz czasowy i kontrolę balansu bieli. Ustawienia zaawansowane dają nam możliwość zmiany wartości ekspozycji, dodania efektu lub uruchomienia pomocnych linii przy kadrowaniu. Zdjęcia wychodzą przyzwoicie o ile są wykonywane w dobrych warunkach oświetleniowych. W innym wypadku nawet dość dostatecznie doświetlonych przestrzeniach na fotografiach pojawia się ziarno kolorowych pikseli. Cieszy natomiast możliwość geotagowania każdej fotografii, dzięki czemu później możemy na mapie sprawdzić gdzie zostało wykonane. Podobnie jest z filmowaniem. Tablet nieźle radzi sobie z ostrością, jednak na dobre wyostrzenie potrzebuje około sekundy. W programie do nagrywania również można odpowiednio dostosować wszystkie funkcje wraz z dodaniem efektu. Niestety filmowania nie ominęły problemy ziarna w materiale wideo. Multimedia Multimedialna strona testowanego tabletu stoi na wysokim poziomie. Bez instalacji dodatkowego oprogramowania czy konwertowania popularnych plików multimedialnych możemy za pomocą urządzenia odtworzyć nie tylko filmy w formacie MP4, ale również popularne pliki DivX czy pliki w kontenerze MKV - również w wysokiej rozdzielczości 1080p przy 30 klatkach na sekundę. Do każdego filmu można dołączyć napisy. Wystarczy spełnić 2 warunki - muszą być one w standardzie SRT oraz nazwa pliku z napisami nie może się różnić od nazwy pliku filmowego. Fabrycznie obsługiwane są kodeki: MPEG4, H.263, H.264, WMV i DivX. Nie gorzej jest z muzyką. Wbudowany program Odtwarzacz muzyki umożliwia odtworzenie nie tylko popularnych formatów jak MP3 czy AAC, ale również mniej popularne i często niedoceniane OGG lub bezstratne FLAC. Po zbudowaniu biblioteki muzycznej, nasze utwory możemy filtrować według albumów, artystów, rodzajów muzyki czy nawet czasu ich powstania. Podczas odsłuchu użytkownik ma możliwość dostosowania poszczególnych częstotliwości dźwięku w korektorze dźwięku. Dla mniej zaawansowanych użytkowników przygotowano gotowe tryby muzyczne. Muzykę i filmy możemy udostępniać bezprzewodowo z wykorzystaniem DLNA dzięki wbudowanej funkcji AllShare do kompatybilnych sprzętów muzycznych i wideo po sieci Wi-Fi. Korzystając z dołączonych słuchawek raczej nie powinniśmy narzekać na jakość dźwięku, jednak dopiero po podłączeniu czegoś bardziej zaawansowanego można odkryć pokłady muzycznej siły drzemiące w tablecie. Mi się udało po podłączeniu słuchawek szwedzkiej firmy JAYS. Do niczego są natomiast wbudowane głośniki multimedialne. Nadają się jedynie do prowadzenia rozmowy lub oglądania filmu. Przy słuchaniu muzyki niewielkie przetworniki kompletnie sobie nie radzą z tonami niskimi i wysokimi. Na wszystkie te multimedia Samsung przewidział 16 gigabajatów pamięci (opcjonalnie 32 GB). W razie gdyby było nam jej mało, możliwe jest jej rozszerzenie poprzez zastosowanie kart pamięci microSD. Dodatkowo zastosowane tu 30 pinowe złącze umożliwia nam podłączenie zewnętrznego dysku przenośnego na USB. Wystarczy dokupić odpowiednią przejściówkę. Nawigacja Tu wymiary testowanego urządzenia w połączeniu z nową aplikacją nawigacyjną Google, która póki co jest w fazie beta, ale całkiem nieźle sobie radzi, mogą być dużą zaletą. Spodobała mi się możliwość podania celu mojej wyprawy przez prostą komendę głosową. Podajemy ulicę, numer domu i miasto, do którego zmierzamy, a tablet po chwili wyznacza nam cel wyprawy i prowadzi zakręt po zakręcie. Dodatkowo możemy skorzystać z informacji o natężeniu ruchu czy punktach usługowych. Fix łapany jest bardzo szybko dzięki współpracy GPS z A-GPS. 7-calowy ekran tabletu do celów nawigacyjnych sprawdza się rewelacyjnie. Bateria Zastosowane ogniwo litowo-jonowe o potężnej pojemności 4 tysięcy mAh całkiem świetnie radzi sobie w trybie czuwania. Wszystko wygląda inaczej podczas intensywnego korzystania ze sprzętu. Po pełnym naładowaniu akumulatora Galaxy Tab leżał na ławie przez 8 dni, podczas których dotykałem go zaledwie 2-3 razy w ciągu dnia by sprawdzić program TV, aktualną godzinę albo po prostu zobaczyć czy działa. Przez ten czas w tablecie wsadzona była aktywna karta SIM z sieci T-Mobile, uruchomione było Wi-Fi, a jasność ustawiona na automatyczną. Uważam, to za bardzo dobry wynik. Problemy z częstym szukaniem gniazdka rozpoczęły się podczas gdy urządzenie zaczęło pełnić rolę telefonu, czytnika e-maili i siłą rzeczy częściej przeglądem w nim sieć. Przy takiej konfiguracji zasilacz podpinałem co niecałe 2 dni. Dla poprawy wrażenia dodam, że pełne naładowanie baterii uzyskamy po niespełna 3 h z wpiętym gniazdkiem. Podsumowanie Samsung Galaxy Tab 7.0 Plus to urządzenie, które trudno jasno zakwalifikować. Nie wiadomo czy jest to jeszcze smartfon, czy już tylko tablet z funkcją dzwonienia. Bezsprzecznym na pewno jest, że urządzenie bez większego problemu odnajduje się w tych dwóch profilach. Z taba można bez problemu dzwonić i rozmawiać trzymając go jedną ręką przy uchu, jak dość wygodnie surfować po Internecie. Do tego jest bardzo dobrze wykonany i całkiem sprawnie działa. Niestety to co zadecydowałoby o tym, że podczas zakupu bym zrezygnował z tego modelu to kiepska rozdzielczość ekranu, która szczególnie mi doskwiera po przesiadce z urządzenia wyposażonego w znacznie lepszy wyświetlacz. Reasumując, jeżeli poszukujesz naprawdę mobilnego tabletu, który posłuży ci również za telefon, to Tab 7.0 Plus warty jest wydania 1400 złotych. Wady - Słaba rozdzielczość ekranu - Za duży na telefon, za mały na tablet - Za krótki kabel USB - Problemy z płynnością działania interfejsu - Brak portu microUSB - Słaby czas działania na 1 ładowaniu przy intensywnej pracy Zalety - Ciekawe połączenie tabletu z telefonem - Długi czas czuwania na baterii - Dobra jakość wykonania - Stosunkowo niska cena Przykładowy klip wykonane tabletem Samsung P6200 Galaxy Tab 7.0 Plus (plik .mp4, 24 MB). Zdjęcia wykonane aparatem wbudowanym w tablet:

Microsoft się wygadał. Aż 30% kodu tworzy im AI

Biedronka wypaliła z armaty. Elektronika za pół ceny

Intel chwali się litografią 14A. Czekają nas wysokie taktowania

Media Expert poszalał. Za 39 zł nic tylko brać

Jaki komputer do gier i pracy? Polecane zestawy na maj 2025

Zapomnij, co wiesz o laptopach. RTX 50 wywraca stolik

Nie lubisz gamingowych laptopów? Tego pokochasz

Przygotuj się na majówkę. Tych promocji w Media Expert nie można przegapić

PKO BP z pilnym ostrzeżeniem. Stracisz pieniądze, jak tego nie zrobisz

Polacy znów pod ostrzałem. Chodzi o klientów PKO BP

Jesteś w Santander Bank? Przed majówką sprawdź tę nowość

mBank będzie wydzwaniać do klientów. To nie oszustwo, a wprost przeciwnie

Twórcy Baldur's Gate 3 nie boją się AI. Przyszłość jest dobra

Porzucili Ubisoft i zrobili hit. Ta gra sprzedaje się jak szalona

Fani mogą nie być gotowi na tyle nowości. Zaskakujące zwiastuny

Serial, który bawi do łez. Drugi sezon polskiej komedii już na Canal+

Test tabletu Samsung P6200 Galaxy Tab 7.0 Plus

Zobacz więcej

Redmagic 10 Pro: Ekran bez wycięcia i bateria 7050 mAh (test)

Razer Iskur V2 X – „Budżetowy” fotel za 1300 zł? Sprawdzam, czy warto

Amazfit Active 2 zwyczajnie zgładził droższego Xiaomi (test)

Wyszukiwarka

Menu

Nasze strony