Etui ze skóry łososia? Sprawdzamy Njord by Elements
Odezwało się do nas biuro prasowe obsługujące w Polsce markę Njord. Chcecie zobaczyć etui ze skóry łososia? No jasne!

Duński Njord i nietypowe podejście do etui na telefon
Njord byElements to linia etui, które z jedne strony mają wyglądać, z drugiej zaś spełniają militarne normy MIL. STD. 810H, zapewniając tym sposobem bezpieczeństwo na upadek z wysokości 2 metrów. Dodatkowym atutem jest mocne postawienie przez producenta zarówno na materiały z recyklingu, jak i takie, które temu recyklingowi można poddać ponownie.
Dla przykładu pokrowce z serii Sustainable Fabric wykorzystują tkaninę wykonaną w 98% z materiałów pochodzących z recyklingu. W składzie tzw. coverów nie zabrakło też naturalnej licowej skóry, zamszu czy prawdziwej awangardy w postaci wykończenia ze skóry łososia islandzkiego. Ta ostatnia pochodzi ze skóry łososia "uratowanej" z hodowli mięsnych na Islandii — wykorzystywane są resztki z hodowli, zwierzęta nie są zabijane specjalnie do produkcji etui, podobnie jak przy skórze licowanej.



Co warto więcej dodać, sama produkcja pokrowców realizowana jest z wykorzystaniem naturalnych źródeł energii, przez co generowany ślad węglowy to okrągłe zero. Oprócz samych etui również opakowania na nie produkowane są ze w 100% ponownie wykorzystano plastiku GRS.
Drobne wątpliwości budzi u mnie jedynie fakt, że pomimo holendersko-duńsko-islandzkiej narracji na stronie producenta, na dole pudełek znalazłem wielkie napisy "Made ich China". Trzeba było trochę pokopać, by się dokopać, że to duńska marka z laboratorium, które przygotowuje design i technologię w Holandii, w serii Njord bazuje na materiałach z Islandii, a produkcja odbywa się w Chinach. O ile więc produkcja faktycznie może być zeroemisyjna, to śmiem wątpić w zeroemisyjność samego transportu surowców jak i gotowych produktów.
Warto też zwrócić uwagę, że w opisach polskich sklepów deklaracja obsługi MagSafe pojawia się i przy produktach bez oznaczenia "MagSafe Drop Case", które jednak nie mają dodatkowego magnesu i ładowarki MagSafe uparcie nie chcą się trzymać. Warto na to zwrócić uwagę przy wyborze etui.
Etui Njord by Elements cechują się bardzo starannym wykonaniem i dopasowaniem do telefonów. Okalające boki tworzywo jest smukłe i faktycznie udało się uzyskać zaledwie 2 mm otoczkę wokół telefonu. Wnętrze etui wyścielone jest cieniutką warstwą skóry, by telefon przebywał w maksymalnie bezpiecznym dla siebie otoczeniu. Przyciski i wszelkie otwory są celne i skutecznie realizują swoje zadania. Wątpliwości budzić może jedynie aspekt odporności na zamoczenie, o który nie musimy się martwić w przypadku w pełni plastikowych pokrowców.
Po pierwszym wyjęciu z pudełka etui może ponadto zaatakować nas chemicznym zapachem niedoschniętego do końca kleju. W kolejnych dniach jednak zapach ten szybko wietrzeje, a problem nie dotyczył wszystkich wariantów etui, jakie przyszło nam testować.
Same kolory wykończeń są u tego producenta bardzo dojrzałe, a jeśli coś wygląda w dany sposób na stronie internetowej, to nie oczekujcie mniej czy bardziej nasyconych kolorów. Kupujemy to, co widzimy i to dobrze. Co ciekawe, etui mają przyklejone paski wykończenia materiałowego czy skórzanego na froncie swoich pudełek, możecie więc sprawdzić, jakie są w dotyku bez otwierania opakowania. Najwyższy wariant z magsafe (u nas to etui do iPhone 14 Plus), ma ponadto pudełko otwierane bez wyjmowania etui, z odsłonięciem dużego fragmentu covera "do pomacania sobie przed zakupem".
I właśnie w przypadku tego ostatniego do czynienia miałem pierwszy raz ze skórą łososia islandzkiego. W wersji wypreparowanej to bardzo miękki i delikatny w dotyku materiał. O ile na płaskich pleckach telefonu sprawuje się on całkiem dobrze, o tyle już unikałbym wykończeń taką skórą wypukłych powierzchni. A taką właśnie okazało się etui na słuchawki Apple AirPods Pro 2. Skóra na nim łuszczyła się już po wyjęciu etui z pudełka. Nie wiem, czy to tak miało być, ale dla mnie jest to bardziej wrażenie zużycia etui, a nie jakieś pozytywne zjawisko wizualne.
Bardzo dobra, acz droga seria etui
Do jakości etui Njord by Elements jeszcze tutaj wrócimy, jeśli zauważymy podczas dalszych redakcyjnych testów jakieś niepokojące zjawiska i szybsze niż wynikające ze specyfikacji zużycie (etui mają 6-mies. gwarancję producenta). Po kilku pierwszych tygodniach mogę tylko powiedzieć, że bardzo miło jest powitać na polskim rynku kolejnego producenta etui klasy premium, który w dodatku stara się odpowiedzialnie podchodzić do zagadnień ekologii.
Dostajemy staranny design i topowej jakości materiały, a przy tym ceny niższe niż u Apple'a. Lecz niższe tylko trochę. Za paski do Apple Watcha zapłacimy około 270 zł, etui, zależnie od materiałów i modelu telefonu to wydatek 170 do nawet ponad 200 zł, a za etui na AirPods zapłacimy ponad 120 zł.
Z racji sporych kosztów produkcji, związanych z brakiem oszczędności na materiałach, producent skupia się obecnie wyłącznie na portfolio dla ostatnich serii iPhone'ów — od 12 do 14, AirPods 3 i AirPods Pro (1. i 2. gen) oraz pasków do Apple Watch. Tradycyjnie więc wszystkie najfajniejsze akcesoria najpierw znaleźć można u "sadowników". Jeśli szukasz czegoś bardzo taniego i solidnego, nie mogę nie skorzystać z okazji i nie polecić Nillkina. Kupuję etui tej marki nawet jeśli telefon nie jest mój i mam go mieć u siebie kilka miesięcy zamiast tygodni. Jeśli jednak nie rotujesz przesadnie często telefonami, marka Njord by Elements godnie ubierze Twojego iPhone'a.