DAJ CYNK

iPhone 15 Pro oficjalnie. Znamy polskie ceny

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

iPhone 15 Pro oficjalnie. Rewolucji nie ma, ale i tak jest grubo

Zgodnie z oczekiwaniami, na wtorkowym Apple Event, pośród sprzętowych nowości firmy z Cupertino, zobaczyliśmy też najnowszego iPhone'a 15 Pro. 

Mając w pamięci liczbę dotychczasowych doniesień, iPhone 15 Pro raczej zaskoczyć nie mógł. I cóż, rzeczywiście nie zaskoczył, choć wyznawcy marki powinni być usatysfakcjonowani. Rewolucji wprawdzie nie ma, ale jest kilka naprawdę sensownych usprawnień.

Zacznijmy od tego, że smartfon Apple, mimo ledwie kosmetycznych zmian wizualnych, jest po raz pierwszy w historii wykonany z tytanu. Przynajmniej częściowo, gdyż mowa tu o zewnętrznych częściach obudowy. Wewnątrz króluje aluminium, co, jak podkreślono, ma korzystanie wpłynąć na parametry termodynamiczne konstrukcji. Dodajmy, dostępne kolory to biel, czerń, błękit oraz naturalny.

Bez suwaka, za to z programowalnym przyciskiem

Potwierdziły się także plotki o usunięciu fizycznego przełącznika wyciszania. Zastępuje go nowy Przycisk Akcji, który to można zmapować na szereg różnych sposobów. Nie tylko do aktywacji trybu cichego, ale chociażby też jako migawkę aparatu czy tłumacz.

Co zrozumiałe, mamy ponadto nowy chip. Apple A17 Pro, bo o nim tu mowa, składa się ponoć z około 19 mld tranzystorów. I choć dalej jest jednostką 6-rdzeniową, z dwoma rdzeniami wysokowydajnymi, a także z 16-rdzeniowym Neural Engine i również 6-rdzeniowym GPU, tym razem oferuje sprzętowe wsparcie dla śledzenia promieni.

Producent przekonuje, że podczas gdy sama jednostka centralna wyprzedza poprzednika o ok. 10 proc., układ graficzny może być od niego szybszy nawet 4-krotnie, choć to akurat w ray tracingu. Uśredniony przyrost mocy graficznej oszacowano na 20 proc., co ma jednak wystarczyć, by iPhone 15 Pro odpalił pełnoprawne, konsolowe gry, takie jak „Resident Evil”.

Warto nadmienić, bezpośrednio w krzemowej strukturze znalazło się miejsce dla kontrolera USB. Ten zapewnia ponoć transfery na poziomie 10 Gb/s. 

Aparaty? Górna półka. Cena? Nie taka straszna

Co ucieszy zaś miłośników fotografii, to nowa konfiguracja aparatów. Sensor główny ma 48 MP i f/1.78, a ultraszerokokątny – 12 MP i f/2.2. Najciekawszy jest jednak teleobiektyw, oferujący rekordowy, bo aż 5-krotny zoom optyczny. A nietypowy jest ponadto sposób nagrywania filmów. Obracając telefon do pozycji horyzontalnej, można wykorzystać dwa obiektywy na raz, by rejestrować materiał w 3D.

Siłą rzeczy najmniej przyjemna jest cena, choć straszący gigantycznymi podwyżkami mogą teraz wziąć na wstrzymanie. Podstawowy iPhone 15 Pro 128 GB to wydatek rzędu 999 dol., z kolei wariant Pro Max kosztować będzie 1199 dol., z tym że od razu dostępny będzie z 256 GB pamięci masowej. W Polsce daje to odpowiednio 5999 oraz 7199 zł.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Apple, oprac. własne