iPhone'y mogą nie być tak bezpieczne, jak przedstawia to producent. Wystarczy małe urządzenie, by zakłócić ich pracę i całkowicie pozbawić wszelkich funkcjonalności.
Apple korzysta z protokołu Bluetooth Low Energy w celu połączenia iPhone'a z innymi urządzeniami marki jak na przykład Apple Watch. Okazuje się, że szybka i wygodna metoda łączności z akcesoriami może stać się również zgubna dla użytkowników urządzeń Apple. Wystarczy tania zabawka, by iPhone stał się całkowicie nieużywalny.
Specjalista do spraw cyberbezpieczeństwa, który w rozmowie z Tech Crunch przedstawił się jako Anthony, znalazł sposób na przeprowadzenie skutecznego ataku DDoS na smartfony Apple. W tym celu wystarczy kupić Flipper Zero, małe urządzenie, które jest w stanie wysłać sygnały do pobliskich urządzeń. Odpowiednio zaprogramowany gadżet może wysyłać do znajdujących się w pobliżu urządzeń (w tym również iPhone'.ów) zapytania wywołujące denial-of-service. Na wideo poniżej można zobaczyć, jak to wygląda.
Example of 'DDOS: pic.twitter.com/5FGhK7QYoG
— Techryptic, Ph.D. (@tech) September 4, 2023
iPhone'y reagują na to w taki sposób, że wyświetlają użytkownikowi ciągłe powiadomienia o nieudanej próbie połączenia, blokując tym samym całe urządzenie, dopóki powiadomienie nie zniknie. Jednak po jego zniknięciu pojawia się następne i tak w koło Macieju. Jak tłumaczy Anthony, zaprogramował Flipper Zero w taki sposób, by ten emitował sygnał Bluetooth Advertisement, służący do komunikowania pobliskim urządzeniom swojej obecności i gotowości połączenia.
Anthony, specjalista od cyberbezpieczeństwa w rozmowie z TechCrunch zdradził, że tego typu atak udało mu się przeprowadzić na odległość "wielu mil", choć ze względów bezpieczeństwa nie zdradził żadnych szczegółów.
Zobacz: Polacy coraz częściej instalują takie aplikacje. To naciągactwo
Zobacz: Orange: nowe za darmo na początek miesiąca
Źródło zdjęć: Własne
Źródło tekstu: Tech Crunch