Znów po cichu wprowadzono zmiany. Teraz chodzi o wyszukiwarki
Australia przoduje we wprowadzaniu zakazów wszelkiego typu, jeśli chodzi o ochronę najmłodszych w internecie. I tak jest tym razem. To właśnie ona wprowadziła po cichu "bezprecedensowe" sprawdzanie wieku, tym razem w wyszukiwarkach.

Wyszukiwarka "sprawdzi" wiek
Wyszukiwarki, takie jak Google, będą sprawdzały wiek korzystających z nich nastolatków. Jednym słowem, będą stosowały tę samą technologię kontroli wieku, która obowiązuje już w przypadku zakazu korzystania z mediów społecznościowych przez osoby nastoletnie.
Kontrola wieku będzie dotyczyła użytkowników zalogowanych, a jej celem jest nic innego, jak ograniczenie dostępu nieletnich do treści dla nich szkodliwych, takich jak pornografia. Od 27 grudnia Google i Microsoft będą musiały stosować jakąś formę technologii, która będzie weryfikowała wiek użytkowników logujących się. W przeciwnym razie, zapłacą wysokie kary.



Można się było tego spodziewać, że to właśnie wyszukiwarki będą następne w kolejce do wdrożenia technologii weryfikacji wieku, tej samej co w przypadku zakazu korzystania z mediów społecznościowych. Kto wie, co pójdzie w ślad za wyszukiwarkami. Jeszcze trochę obszarów do skontrolowania pozostało.
Zmiana ta została określona jako niezbędna, potrzebna i bezprecedensowa.
Kontrowersje gwarantowane
Pod koniec czerwca, Australia po cichu wprowadziła przepisy zmuszające firmy takie jak Google, czy Microsoft do sprawdzania wieku zalogowanych użytkowników.
Eksperci ostrzegają jednak, że decyzja ta znów wywoła nie lada dyskusję, odnośnie naruszania prywatności osób w sieci, a w gruncie rzeczy, wcale nie przyczyni się aż tak bardzo do ochrony najmłodszych.