Xiaomi 15S Pro i Xiaomi Pad 7 Ultra z Xring O1 oficjalnie potwierdzone

Xiaomi ucina spekulacje i zapowiada premierę telefonu Xiaomi 15S Pro oraz tabletu Xiaomi Pad 7 Ultra. Obydwa urządzenia są ciekawe z jednego powodu – już wiadomo na pewno, że ich silnikiem napędowym jest własny układ SoC marki, Xring O1.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi 15S Pro i Xiaomi Pad 7 Ultra z Xring O1 oficjalnie potwierdzone

Xiaomi przygotowuje się do dużego wydarzenia, które odbędzie się już za dwa dni, 22 maja. Jak potwierdził na swoim profilu na chińskiej platformie Weibo Lei Jun, CEO i założyciel firmy, podczas prezentacji zobaczymy m.in. smartfon Xiaomi 15S Pro oraz tablet Xiaomi Pad 7 Ultra. Oba urządzenia będą napędzane przez nowy, opracowany przez Xiaomi układ Xring O1.

Dalsza część tekstu pod wideo

O układzie Xring O1 zrobiło się bardzo głośno w ostatnich dniach, co ma związek ze zbliżającą się premiera, ale okazuje się, że firma pracowała nad tą jednostką już 4 lata. Xiaomi zainwestowało w jej rozwój aż 13,5 miliarda juanów (około 2 miliardów dolarów), a w ciągu kolejnych 10 lat planuje przeznaczyć dodatkowe 50 miliardów juanów na dalsze prace nad projektowaniem układów scalonych. W ten sposób firma chce uniezależnić się technologicznie i finansowo od wielkich dostawców chipów – Qualcomma i MediaTeka.

Xring O1 powstał w procesie technologicznym 3 nm i mimo że już wcześniej pojawił się w bazie danych Geekbench, to właśnie podczas nadchodzącej konferencji ma zostać oficjalnie zaprezentowany. Lei Jun poinformował, że układ jest już produkowany na masową skalę. 

Według wpisu w Geekbench Xring O1 wyposażono w 10-rdzeniowy CPU z czterema klastrami, choć trzeba brać poprawkę na możliwy błąd, do czego już dochodziło w przypadku nowych układów SoC. Najszybszy klaster osiąga taktowanie 3,9 GHz, a za grafikę odpowiada układ Immortalis-G925.

Wstępne wyniki testów sugerują, że Xring O1 jest w stanie dorównać wydajnością układowi Snapdragon 8 Elite i przewyższy MediaTeka Dimensity 9400. Trzeba jednak pamiętać, że dane z benchmarków nie zawsze w pełni oddają realną wydajność finalnych produktów.