Zero zdziwienia. Google grzebie w twoich dokumentach

Google niedawno wprowadził swoją sztuczną inteligencję Gemini do aplikacji chmurowych, z Google Drive i Google Docs na czele. Wygląda na to, że Gemini grzebie w naszych dokumentach, nawet gdy nie wyrazimy na to zgody.

Lech Okoń (LuiN)
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Zero zdziwienia. Google grzebie w twoich dokumentach

Google: Pozwól, że podsumuję Ci dokument! Nie chcesz? I tak to zrobię

Kevin Bankston zwrócił uwagę na problem z działaniem Gemini. Wprowadzona niedawno integracja usługi z Google Docs i Google Drive zakłada monitorowanie Gemini, nad czym aktualnie pracuje użytkownik. Specjalny pasek boczny ma analizować zawartość i sugerować użytkownikowi różne rzeczy. Sęk w tym, że wspomniany Kevin Bankston nie wyraził zgody na takie analizy, a Gemini i tak przeglądał i podsumowywał jego dokumenty podatkowe.

Dalsza część tekstu pod wideo

Kevin opisał swoją przygodę na Twitterze: Właśnie otworzyłem mój zwrot podatkowy w Google Docs - i nieproszony, Gemini go podsumował. Więc... Gemini automatycznie przetwarza nawet prywatne dokumenty, które otwieram w Google Docs? Co jest grane, ludzie. Nie prosiłem o to. Teraz muszę znaleźć nowe ustawienia, o których nie wiedziałem, żeby to wyłączyć (tłumaczenie wygładzone przez AI).

Choć Kevinowi udało się znaleźć właściwe ustawienia, zauważył, że funkcja była już wyłączona, więc Gemini nie powinien mieć dostępu do dokumentów ani ich podsumowywać. Google nie podaje żadnych szczegółowych informacji na temat skutecznego wyłączenia integracji z Gemini, sugeruje po prostu całkowite wypisanie się z Workspace Labs, jeśli chcemy zapobiec, aby Gemini przeglądał dokumenty/pliki na Dysku Google.