FSP rozszerza ofertę o budżetowe zasilacze 750 i 850 W dla graczy
Znany producent zasilaczy pokazał nowe jednostki ATX. Wygląd jest mocno ascetyczny, a okablowanie niemodularne. Mimo to specyfikacja nie jest zła, a cena w sklepach powinna być niska. Zdaniem FSP to modele dla graczy.

Wielu fanów cyfrowej rozrywki stawia konsole nad PC za sprawą "wygody". Kupują, podłączają do prądu oraz telewizora lub monitora i gotowe. Podobnie jednak sprawa może wyglądać przecież z komputerem - w sklepach dostępne są gotowe zestawy. Mimo wszystko wśród konsumentów nadal są entuzjaści, którzy wolą samemu składać swoją maszynę. Po prostu to lubią, a prócz tego mogą zrobić to lepiej czy taniej.
Nowe zasilacze FSP nie stawiają na fikuśny wygląd
W końcu sklep nie działa charytatywnie - polując na okazje, przeglądając rynek wtórny czy mając jakiś podzespół ze starego komputera sporo można zaoszczędzić. I to właśnie na tym aspekcie się skupimy, bowiem FSP pokazało budżetowe zasilacze. Mowa o znanym tajwańskim producencie działającym od 1994 roku.



W ofercie Tajwańczyków pojawiły się cztery bliźniaczo podobne jednostki: FSP750-50AAC i FSP850-50AAC oraz FSP750-51AAC i FSP850-51AAC. Są to niemodularne propozycje w formacie ATX, które oferują moc do 750 lub 850 W. Oparto je na pojedynczych, mocnych liniach +12V do 62,5 A lub 70,8 A.
Regulacja napięć to ±5%, zaś tętnienia to do 120 mV na głównej linii i do 50 mV na pomniejszych. Seria 50AAC oferuje sprawność do 85%, zaś 51AAC do 88% potwierdzoną uznanym certyfikatem 80 PLUS Bronze. Nie zabrakło tez popularnych zabezpieczeń jak OCP, OVP, SCP, OPP i OTP.
Opisywane zasilacze mają wymiary 150 x 140 x 64 milimetrów i chłodzone są przez 120-milimetrowe wentylatory wyposażone w łożysko FDB oraz siedem łopatek.
FSP750-50AAC, FSP850-50AAC, FSP750-51AAC oraz FSP850-51AAC lada moment mają trafić do sklepów. Sugerowane ceny nie zostały zdradzone, ale zarówno wygląd, jak i specyfikacja jednoznacznie wskazuje, że będą tanie. Tym samym to solidne podwaliny dla zestawów komputerowych, w których dla użytkownika nie liczy się wygląd, a cena i parametry. Trafią też pewnie do gotowych komputerów w sklepach.