Unia ogarnia ładowarki. Nowy wymóg od 28 grudnia
Już za 3 tygodnie (28 grudnia) w życie wchodzą nowe przepisy, które wprowadzą unijną dyrektywę RED. Oznacza to duże zmiany związane z ładowarkami w kupowanych przez nas urządzeniach.
Już 7 grudnia 2022 roku Unia Europejska opublikowała dyrektywę RED. Kraje członkowskie miały czas do 28 grudnia 2023 roku na wdrożenie nowych przepisów. W Polsce stało się to za sprawą ustawy prawo komunikacji elektronicznej. Jednak nowe przepisy tak naprawdę zaczną obowiązywać dopiero od 28 grudnia 2024 roku, czyli już za 3 tygodnie. Co się zmieni?
Jedna ładowarka do wszystkiego
Nowe przepisy przede wszystkim wprowadzają obowiązek stosowania w urządzeniach elektronicznych uniwersalnego portu ładowania USB-C. W ten sposób Unia Europejska chce zapewnić konsumentom większą dowolność w wyborze ładowarek.
Regulacje na razie dotyczą głównie małych sprzętów, jak smartfony, tablety, słuchawki, czytniki książek, myszki, klawiatury, głośniki, aparaty cyfrowe, nawigacje, słuchawki oraz konsole. Od 28 kwietnia 2026 roku przepisy będą też dotyczyć laptopów.
Jednak nie jest to jedyna zmiana. Dyrektywa RED wymusza też na producentach oferowanie urządzeń w wersji bez ładowarki. Mówi o tym Artykuł 3a, ust. 1, który brzmi:
W przypadku gdy podmiot gospodarczy oferuje konsumentom i innym użytkownikom końcowym możliwość nabycia urządzenia radiowego, o którym mowa w art. 3 ust. 4, wraz z urządzeniem ładującym, podmiot gospodarczy oferuje również konsumentom i innym użytkownikom końcowym możliwość nabycia tego urządzenia radiowego bez urządzenia ładującego.
W praktyce oznacza to, że jeśli producent sprzedaje dany telefon w wersji z ładowarką, to jednocześnie musi mieć w ofercie również wariant bez ładowarki. Co więcej, na opakowaniu musi znajdować się stosowne oznaczenie, aby konsument wiedział, co dokładnie kupuje. To obowiązkowo musi być też widoczne w sklepach internetowych w pobliżu ceny.
Co ważne, wszystkie te przepisy dotyczą tylko nowych urządzeń, które zostaną wprowadzone na rynek po 28 grudnia 2024 roku, więc w przypadku sprzętów już dostępnych w sprzedaży nie ma konieczności wprowadzania zmian. Dlatego np. Nintendo Switch 2, które zadebiutuje w przyszłym roku, w teorii powinno być oferowane w wersji z ładowarką lub bez niej. Alternatywą dla Japończyków jest sprzedawane wersji tylko bez urządzenia ładującego.
Więcej na temat nowych przepisów przeczytacie w naszym tekście "Unia bierze się za ładowarki. Od grudnia nowy obowiązek"