Ten TV nie potrzebuje kabli. A to nie jego najciekawsza sztuczka

Firma Displace zaprezentowała na CES 2025 nowy telewizor OLED. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że... nie potrzebuje on w ogóle kabli. Nie jest to jego jedyna unikatowa cecha, bo takich asów w rękawie ma jeszcze co najmniej dwa.

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Ten TV nie potrzebuje kabli. A to nie jego najciekawsza sztuczka

Bezprzewodowy OLED TV z  odczepianym soundbarem

Displace TV to 55-calowy telewizor OLED z ekranem 4K. Jego unikatową cechą jest to, że jest całkowicie bezprzewodowy. Zasila go wymienialny akumulator 10 000 mAh, który wg producenta ma wystarczyć na miesiąc użytkowania. Displace, który jest nowym startupem założonym w 2022 r., poszedł jednak o krok dalej, gdyż w porównaniu do poprzedniego modelu z 2023 r., tegoroczny telewizor firmy ma odczepiany soundbar i głośniki (razem z własnymi akumulatorami), co odciąża sam odbiornik od przekazywania dźwięku. Tym samym Displace TV z 2025 r. ma dłuższy czas pracy przez to, że nie korzysta z wbudowanych głośników. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Co najciekawsze, Displace TV ma również unikatowy system montażu, bo w ogóle nie wymaga żadnych śrubek ani stelażu, aby przymocować go na ścianie. Ten ważący około 9 kg telewizor ma cztery specjalne przyssawki umieszczone w centralnym punkcie tyłu korpusu TV, które przytwierdzają się do ściany po 10 sekundach od momentu zetknięcia się z powierzchnią. 

Dla osób, które martwią się, czy przyssawki nie stracą z czasem swojej mocy nośnej, Displace już o tym pomyślał przy poprzednim modelu z 2023 r. - technologia "Landing Gear", gdy wykryje spadek przyczepności aktywuje procedurę demontażu telewizora ze ściany, która polega na powolnym zjeżdżaniu TV (odtwarzany jest wtedy sygnał alarmowy), a następnie kiedy odbiornik zjedzie na ziemię, w bardzo powolny sposób ekran przechyla się ku dołowi, tak, aby spocząć potem na podłodze. Cztery małe wsporniki ustawione w strategiczny sposób wzdłuż krawędzi sprawiają, że sam ekran nie zetknie się bezpośrednio z podłogą i nie uszkodzi się. Można zobaczyć to w akcji na tym nagraniu.

Jeśli sądzicie, że cała ta technologia to lekka przesada, to tutaj mamy dla was trochę statystyk. Według Amerykańskiej komisji ds. bezpieczeństwa produktów konsumenckich w USA rocznie dochodzi do 11 300 wypadków z obrażeniami ciała, w których przewrócono telewizor. Co więcej, pomiędzy latami 2000 a 2019 doszło do 500 śmierci z tym związanych. 

Niestety te nowinki techniczne tu użyte wiążą się ze sporą ceną, bo za Displace TV w wersji 55-calowej, czyli model Pro, przyjdzie nam zapłacić 4999 dolarów amerykańskich. Natomiast producent stworzył przystępniejszy cenowo, 27-calowy model Basic z baterią 5000 mAh, ale funkcyjnie identyczny do "większego brata". Co ciekawe, telewizory te można połączyć ze sobą w jeden większy zestaw ekranów, aż do 110 cali z rozdzielczością 8K lub nawet do 220 cali z rozdzielczością 16K. 

Telewizor można zamówić na stronie producenta, ale obecnie mogą go kupować jedynie mieszkańcy Stanów Zjednoczonych.