AMD jak NVIDIA. W Radeonach RX 9000 też topią się złącza
Nowy standard wkracza do coraz większej liczby kart graficznych, ale nadal są z nim problemy. Najnowszy przypadek dotyczy Radeona RX 9070 XT.

To NVIDIA jako pierwsza wprowadziła problematyczne, 16-pinowe złącze zasilające, czyli 12HPWR, które później zmieniło się w poprawione 12V-2x6. AMD do tej pory trzymało się starszego standardu, czyli kilku złączy 8-pinowych. Jednak wybrani partnerzy - m.in. ASRock i Sapphire - wypuścili autorskie modele Radeonów RX 9000 z nowym rozwiązaniem.
To nie wina AMD, a użytkownika lub ASRocka
I niestety wygląda na to, że tutaj też są problemy. Na Reddicie pojawił się wątek od posiadacza ASRock Radeon RX 9070 XT Taichi, czyli topowej karty graficznej Czerwonych w tej generacji. Opublikował on zdjęcia nadtopionej wtyczki zasilającej. Jest to o tyle zaskakujące, że Radeon RX 9070 XT ma znacznie niższy pobór mocy niż GeForce RTX 4090 czy RTX 5090.



Nie ma jednak co wieszać psów na AMD. Co prawda trudno o jednoznaczny werdykt bez fizycznej analizy uszkodzonego sprzętu, ale winowajcą wydaje się być użytkownik - podobnie jak w przypadku awarii zgłaszanych u NVIDII.
Po pierwsze użytkownik Reddita używał markowego, albo wyjątkowo budżetowego zasilacza firmy Kolink. Jakby było mało nie jest to jednostka w standardzie ATX 3.1, a więc konieczne było zastosowanie adaptera 3x 8-pin -> 12V-2x6. Jest też spora szansa, że przewód nie był dociśnięty i/lub poluzował się z czasem, o czym świadczą przebarwienia na izolacji.
Kolejny raz potwierdza się, że na zasilaczu nie warto oszczędzać. Zwłaszcza, gdy paruje się go z kartą graficzną za 3500 złotych. Nie ma jednak co wydawać ostatecznego werdyktu i warto śledzić sytuację. Bo są przesłanki, że winny może być też ASRock. Wszystko z powodu projektu PCB i układu zasilania, które są gorsze niż u Sapphire.