Tego pendrive'a podłączą tylko nieliczni. I to jego główny atut
Overdrive marki Interrupt Labs to najnowszy pomysł w dziedzinie bezpiecznych pendrive'ów. Nie szyfrowanie jest tu najważniejsze.

Na pytanie, jak zabezpieczyć dane na pendrive, większość odpowie zapewne: zaszyfrować. To oczywiście słuszna opcja, tylko nie zawsze legalna. W niektórych państwach, na przykład na Białorusi oraz w Wietnamie, szyfrowanie nośników przez osoby prywatne stanowi przestępstwo.
Co więc ma zrobić choćby dziennikarz śledczy, który pracuje nad delikatnym reportażem, żeby dane zabezpieczyć, ale nie złamać prawa? Tu z pomocą przychodzi startup Interrupt Labs i jego nowa pamięć flash USB o wdzięcznej nazwie Overdrive.


Overdrive nie stosuje szyfrowania, przynajmniej fabrycznie, ale za to ma ukrytą partycję, Wyświetli przechowywane na niej dane dopiero wtedy, gdy zostanie trzykrotnie szybko podłączony i odłączony od portu. W innym wypadku zachowuje się niczym zupełnie pusty.
W dodatku błędne podłączenie prowadzi do odwrócenia biegunowości kości flash, a ta wówczas zaczyna się, jak przekonuje producent, nagrzewać do nawet 100°C. W połączeniu z mikroładunkiem wybuchowym pozwala to nieodwracalnie uszkodzić nośnik.
Rzecz jasna, jeśli użytkownik ma taką chęć, to może programowo dodać szyfrowanie. I uzyskać tym samym urządzenie chronione przez zarówno software, jak i hardware.
Na platformie Crowd Supply twórcy otworzyli zbiórkę, której celem było zgromadzenie 3,5 tys. dol. Bez trudu zebrali więcej. A dodajmy, cały projekt powstaje w modelu open hardware, więc jego dokumentacja jest jawna, a autorzy wręcz zachęcają innych do jej rozwijania.