Apple czuje oddech Huaweia na chińskim rynku premium
Huawei bardzo skutecznie goni Apple'a na największym rynku smartfonów premium na świecie. Chiński producent jest już coraz bliżej swojej amerykańskiej konkurencji.

Apple miał kiedyś naprawdę potężną pozycję w Chinach. Tim Cook traktował ten kraj jako absolutny priorytet razem z USA. Dlatego następca Steve'a Jobsa regularnie osobiście spotykał się z chińskimi dygnitarzami. Apple poszedł też na współpracę z Chinami, czego efektem jest to, ze Apple App Store w Chinach... jest. To ważne, bo Google Play nie ma. Chińczycy korzystają z całkowicie własnych sklepów z aplikacjami.
Huawei ściga Apple'a. Skutecznie
Apple był szczególnie popularny wśród chińskich (nowo)bogackich. Niewielu już pamięta, ale na początku swojej rynkowej przygody Oppo bardzo mocno próbował imitować Apple'a. Amerykańska firma była bowiem definicją rynku premium.
Teraz udział Apple'a w sektorze najdroższych (i obłożonych największą marżą) smartfonów spadł do 54%. Tak przynajmniej donosi Counterpoint. Rośnie natomiast Huawei, który ma już 29% tego rynku. W ten sposób de facto powstał duopol.
Powody spadku Apple'a i wzrost Huaweia to przede wszystkim to, że Apple po macoszemu podchodzi do AI w smartfonach. To bardzo ważna rzecz na rynku chińskim. Apple przestał też kojarzyć się z innowacjami. Wisienką na torcie jest wzrost patriotyzmu gospodarczego wśród chińskich klientów.