Nasze Słońce się przebudziło. 3 duże wybuchy w ciągu doby

Nasze Słońce wybudziło się w końcu z długotrwałej drzemki. Czy to zapowiedź kolejnego okresu wzmożonej aktywności? Fani obserwacji nocnego nieba zacierają ręce.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nasze Słońce się przebudziło. 3 duże wybuchy w ciągu doby

Trzy tygodnie. Tyle trwała „drzemka” naszego Słońca. W tym czasie brakowało potężnych rozbłysków słonecznych, które mogłyby też zaowocować ciekawymi zjawiskami obserwowanymi z Ziemi. Ale z tym koniec. Słońce właśnie się przebudziło i już zdążyło nam zaserwować kilka rozbłysków klasy M w mniej niż 24 godziny. Co to dla nas oznacza?

Dalsza część tekstu pod wideo

Wybuch na Słońcu

Aktualny cykl Słońca jest tuż za szczytem swojej aktywności, patrząc na to, do czego przyzwyczaiła nas nasza gwiazda. To jednak oznacza, że Słońce nadal powinno nam serwować całkiem sporo rozbłysków. Ostatnie 3 tygodnie były więc zaskakująco spokojne, przekładając się wyłącznie na mniejsze rozbłyski klasy C. Trzy erupcje na poziomie M2.9, M2 oraz M1.4 pochodziły wyłącznie z regionu plam słonecznych o numerze AR 4168. Co to oznacza dla Ziemi?

Choć pełne zrozumienie tych rozbłysków i ich działania na Ziemię wciąż pozostaje dla nas tajemnicą, to w bardzo dużym uproszczeniu można powiedzieć, że im silniejszy rozbłysk, tym większa szansa na mocniejszą burzę geomagnetyczną oraz pojawienie się zorzy polarnej, także poza kołem podbiegunowym. A zatem ostatnie przebudzenie Słońca to dobra wiadomość dla Polski, zwłaszcza że ostatnie skrawki Polski wychodzą ze strefy białych nocy, co ułatwi obserwację nocnego nieba.

Czy w Polsce będzie zorza?

Rozbłyski kategorii M to 4 z 5 stopni tej skali. Każdy poziom oznacza dziesięciokrotny wzrost energii wyjściowej. Najmocniejsze, ale też najgroźniejsze np. dla naszej elektroniki potrafią być rozbłyski kategorii X, które też przekładają się często na mocną zorzę polarną, przy wystąpieniu odpowiednich parametrów w odpowiednim momencie nocy. Rozbłyski te powstają właśnie w takich aktywnych regionach jak ten opisany powyżej. Zarówno AR 4168 jak i AR 4167 wskazywane są przez portal spaceweather.com jako miejsca posiadające niestabilne pole magnetyczne, które mogą zasilić silne rozbłyski i koronalne wyrzuty masy.

Wspomniany już rozbłysk M2.9 miał właśnie wygenerować taki wyrzut, stąd można spodziewać się, że wkrótce dotrze on do Ziemi i może wywołać zorzę polarną, choć jeśli pojawi się ona w Polsce, to głównie będzie ona raczej widoczna wyłącznie na fotografiach. Prognozy wskazują na 7 sierpnia o 1 w nocy czasu polskiego, choć szansa na trafienie nie jest zbyt duża. Ale obszar AR 4168 jest na tyle ciekawy pod kątem swojego rozwoju, że być może nie jest to jeszcze jego ostatnie słowo pod kątem rozbłysków, które mogą wywołać zorzę polarną.