DeepSeek jak Huawei. Chińczycy znowu robią to z przyczajki
Mimo licznych zakazów i obostrzeń, Chińczycy i tak zdobyli wydajne układy AI ze Stanów Zjednoczonych. Używają ich podobno w niecnych celach.

Jak informuje agencja prasowa Reuters, chiński gigant technologiczny DeepSeek może wspierać operacje wojskowe i wywiadowcze Chin, a także wykorzystywać firmy-słupy do zakupu zaawansowanych akceleratorów AI od NVIDII, objętych amerykańskimi ograniczeniami eksportowymi. Źródłem tych doniesień jest wysoki rangą przedstawiciel Departamentu Stanu USA.
Sztuczna inteligencja to przyszłość, a Chiny o tym wiedzą
Amerykańskie władze podejrzewają, że DeepSeek wykorzystywał firmy fasadowe w Azji Południowo-Wschodniej oraz centra danych ulokowane w tym regionie, by ominąć zakazy. W efekcie Chińczycy uzyskali dostęp do dużej ilości układów NVIDIA H100, których sprzedaż do Chin została zakazana przez administrację prezydenta Bidena jeszcze w 2022 roku.



Trzy niezależne źródła cytowane przez agencję Reuters potwierdzają, że DeepSeek faktycznie posiada chipy H100, które miały zostać pozyskane już po wprowadzeniu amerykańskiego zakazu eksportu. Ma być ich jednak znacznie mniej, niż wspominane jakiś czas temu 50 000 sztuk.
Chociaż takie poczynania są z punktu widzenia Zachodu naganne, to Chiny nie mają innego wyboru. Tamtejsze akceleratory AI od firm takich jak Huawei nadal pozostawiają wiele do życzenia, nie mogąc dogonić poprzedniej generacji układów od NVIDII. Zarówno gdy mowa o wydajności, jak i poborze mocy. SMIC zaś oferuje zbyt stare litografie względem TSMC.
Wyścig na rynku sztucznej inteligencji trwa w najlepsze. I chociaż większość zwykłych śmiertelników myśli o rozwiązaniach pokroju ChatGPT czy generowaniu obrazków, to AI może w przyszłości znacząco zmienić to jak wygląda wojna na froncie, rozwój przemysłu czy propaganda w internecie. Żadne z mocarstw nie chce pod tym względem zostać w tyle.