Cały internet znów kpi z Apple. Ta nowa funkcja w iOS 19 brzmi jak żart
To trochę tak, jakbyśmy się cofnęli o dobrych kilkanaście lat wstecz. Apple wprowadza do iOS nową funkcję, która jest znana od lat u konkurencji. Robi to jednak tak, jak nikt wcześniej tego nie zrobił. I nie jest to pochwała, bo to, co przygotował producent iPhone, brzmi jak czysty absurd.

Wraz z premierą iOS 19 ma zadebiutować nowa funkcja, którą jest... wyświetlanie przybliżonego czasu do naładowania baterii. Chociaż fani Androida robią sobie z tego żarty, ponieważ mają to od lat, to uważam, że lepiej późno, niż wcale. Może i brak tej dość podstawowej funkcjonalności przez tyle lat mógł dziwić, to jednak w sprzętach Apple nie stanowiło to dla nikogo większego problemu. I tu jest właśnie pies pogrzebany.
iOS 19 z szacowanym czasem ładowania baterii
Otóż funkcja ta jest podstawową, ale tylko w urządzeniach z Androidem. W przypadku iOS będzie to natomiast niezwykle zaawansowana opcja o olbrzymich wymaganiach sprzętowych. Dodatkowo opcja, z której i tak nie skorzystacie w Polsce. I nie, to nie jest żart. Do działania tego prostego mechanizmu w przypadku iPhone konieczny będzie Apple Inteligence. Oznacza to, że funkcja ta będzie dostępna tylko na:



- iPhone 15 Pro
- iPhone 15 Pro Max
- iPhone 16
- iPhone 16 Plus
- iPhone 16 Pro
- iPhone 16 Pro Max
- Phone 16e
Starsze urządzenia Apple są oficjalnie zbyt słabe na to, co potrafią nawet najtańsze smartfony z Androidem. Jednak jak już wcześniej wspomniałem, to dla nas i tak bez znaczenia, ponieważ opcja ta i tak nie zadziała w Polsce.