DAJ CYNK

Elon Musk okradł widzów YouTube'a. Tylko to nawet nie był on

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Bezpieczeństwo

Elon Musk okradł widzów YouTube'a. Tylko to nawet nie był on

Transmisja na żywo z Elonem Muskiem była jedną z najpopularniejszych w ostatnich dniach na YouTubie. Rzecz w tym, że to nawet nie był on.

Dalsza część tekstu pod wideo
 

Wchodzicie na YouTube'a do zakładki na żywo, a tam wyświetla wam się film z Elonem Muskiem, opowiadającym o kryptowalutach. Właściciel Tesli jest oglądany przez 30 tys. ludzi. Brzmi wiarygodnie? Jeśli tak, to właśnie daliście się nabrać.

Elon Musk ukradł kryptowaluty

Taka transmisja odbyła się w ostatnim czasie na YouTubie. Na niej Elon Musk obiecywał widzom złote góry. Wystarczyło tylko przelać kryptowaluty (Bitcoin, Ethereum lub Dogecoin) na wskazany adres, a po chwili na nasze konto miała wrócić kwota dwukrotnie wyższa. Brzmi jak marzenie, prawda? Niestety, to oszustwo.

W całej tej sprawie doszło do kilku manipulacji. Po pierwsze, oszuści prawdopodobnie przejęli jakieś konto na YouTubie, ponieważ to miało oznaczenie zweryfikowanego artysty. Po drugie, Elon Musk może i mówił głosem brzmiącym jak jego własny, ale został on wygenerowany przez sztuczną inteligencję. Po trzecie, około 30 tys. widzów to prawdopodobnie w dużej części wykupione boty, aby podbić popularność transmisji.

No i nie muszę chyba mówić, że jeśli ktokolwiek wysłał jakieś kryptowaluty, to już nigdy do niego nie wrócą, nie mówiąc już o kwocie dwukrotnie wyższej.

Czemu akurat Elon Musk? Bo to znana osobistość, a do tego często pisząca o kryptowalutach. Swego czasu jeden jego tweet potrafił znacząco zmienić kurs jakiejś waluty. Już wcześniej w podobnym sposób wykorzystywano jego wizerunek przy okazji startów rakiet SpaceX. Ludzie szukali prawdziwej transmisji, a trafiali na fałszywe, na których Musk opowiadał o kryptowalutach, głosem wygenerowanym przez AI.

Tajemnicą pozostaje kwestia, czy, a jeśli tak, to ile osób dało się nabrać na tego typu oszustwo. Chciałbym wierzyć, że dzisiejsza wiedza internautów jest na tyle duża, że już wyłapują tego typu machlojki. Wiem jednak, że to myślenie życzeniowe. YouTube usunął już zapis transmisji oraz powiązane z nim konto.

Zobacz: Lepiej ostrzeż bliskich przed tą aplikacją. Jest kolejna ofiara
Zobacz: Zasadzka w telefonie. Ukradną ci tożsamość i pieniądze

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Engadget