Test telefonu Nokia 7.1 - dobre wykonanie w zbyt wysokiej cenie
HMD Global to firma, która sprawiła, że Nokia powróciła na rynek mobilny w naprawdę wielkim stylu. Odrodziła się w tym segmencie dosłownie niczym feniks z popiołów. Minął ledwie rok, a Nokia stała się jedną z dziesięciu najlepiej sprzedających się marek na świecie, w Europie jest natomiast w najściślejszej czołówce. Finowie skupiają się przede wszystkim na średniej półce. A walka o klienta na tym rynku jest naprawdę zażarta. Najnowsza propozycja europejskiej marki to Nokia 7.1. Czy poradzi sobie zaprezentowany z Londynie telefon z wyświetlaczem PureDisplay wspierającym technologię HDR10 oraz aparatem przygotowanym wspólnie z firmą Zeiss? Tego nie wiemy, łaska klientów na pstrym koniu jeździ. Możemy jednak podzielić się naszą opinią na temat modelu. Właśnie zamierzamy to zrobić.

Specyfikacja i zestaw
- obudowa o wymiarach 149.7 x 71.2 x 8 mm i masie 160 gramów,
- wyświetlacz o przekątnej 5,84 cala i rozdzielczości 1080 x 2280 pikseli pokryty szkłem Gorilla Glass 3,
- układ Qualcomm Snapdragon 636 z 8-rdzeniowym procesorem, grafika Adreno 509,
- 3 GB pamięci RAM i 32 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia kartą microSD,
- Android 8.1, aktualizacja do Androida 9 trwa, smartfon objęty programem Android One,
- podwójny aparat o rozdzielczości 12 Mpix (F/1.8, PDAF) i 5 Mpix (F/2.4)
- przedni aparat o rozdzielczości 8 Mpix (F/2.0),
- łączność LTE, Bluetooth 5.0, NFC, GPS i GLONASS, port USB typu C, gniazdo Jack 3,5mm, czytnik linii papilarnych z tyłu obudowy,
- niewymienny, litowo-jonowy akumulator o pojemności 3060 mAh,
- cena 1499 zł.
Smartfon przyjechał do mnie razem z ładowarką, kablem USB-C, standardową papierkologią oraz z zestawem słuchawkowym. Pochwalę przy okazji Nokię za… pudełko. Zajmuje ono o wiele mniej miejsca niż pudełka z telefonami konkurencji. Mały detal, a cieszy.
Wygląd, wyświetlacz i wykonanie
Wzornictwo to zagadnienie, które obecnie często jest spłycane do „jak najmniejsze ramki”. Jeśli odejmiemy nieszczęsne wcięcie w ekranie, to okaże się, że w właściwie we wszystkich innych aspektach producenci doszli do cichego porozumienia. Jaki jest tego efekt? W recenzji BlackBerry Key2 stwierdziłem, że na świecie mieszka jeden jedyny specjalista od wzornictwa, którego wszyscy producenci sobie nawzajem wypożyczają. Nokia 7.1 nie wyróżnia się za bardzo jeśli chodzi o portfolio HMD Global. Musimy jednak pamiętać, że Finom udało się wykształcić subtelny, ale jednak własny styl. Otrzymamy srebrne wykończenia, szklaną obudowę. Ta ostatnia niestety bardzo łatwo się palcuje. Telefon ma (stety/niestety) wcięcie w ekranie oraz czytnik linii papilarnych umieszczony z tyłu. Nie mam zarzutów co do jego umiejscowienia, mógłby jednak być lepiej wyczuwalny. Pod względem wzornictwa Nokia 7.1 to taki lepszy Honor 8X. Telefon o wiele pewniej trzyma się w dłoni (zasługa rozmiaru i grubości urządzenia), jego wcięcie w ekranie nie jest aż tak „agresywne”, natomiast kolorystyka jest o wiele bardziej stonowana. Oba modele zostały stworzone z myślą, by przypominać egzemplarze z wyższej półki cenowej. Europejczykom udała się ta sztuka o wiele lepiej.



Telefon ma jacka 3,5 mm. Bardzo cieszy fakt, że przynajmniej w tej kwestii HMD Global nie chciał być „nowoczesny”. Wcięcie w ekranie przeżyję, na brak jacka narzekam zawsze. Nikt mnie nie przekona, że przejściówki to taki cudowny i doskonały pomysł. Przyczepię się natomiast do wystającego aparatu. Tutaj projektanci naprawdę mogli spisać się lepiej. Przy okazji, jeśli nauczyłem się jednej rzeczy na ich temat, to tego, że są naprawdę dumni z bycia pracownikami „nowej” Nokii. Logotyp marki znajdziemy zarówno z przodu, jak i z tyłu. To na wszelki wypadek jakbyśmy zapomnieli czego używamy.
Wyświetlacz o przekątnej 5,84 cala pokryty jest szkłem Gorilla Glass 3. Nie jest to może najlepszy wybór, ale musimy pamiętać, że producent musiał oszczędzić na niektórych aspektach. Na szczęście nie zrobił tego w kwestii USB typu C. W przeciwieństwie do Xiaomi Redmi 6 oraz Honora 8X nie zobaczymy tutaj powrotu do przeszłości w stylu Micro-USB. Wróćmy jednak do samego wyświetlacza. Smartfon ma format obrazu 19:9, dzięki czemu jest on dosyć wąski i do wielu miejsc na ekranie jesteśmy w stanie sięgnąć obsługując telefon jedną dłonią. O wiele sprawniejsza obsługa jedną ręką to jedna z największych zalet w stosunku do konkurencyjnego Honora 8X. Mimo przekątnej ekranu 5,84 cala, telefon jest węższy niż Nokia 5 z przekątną 5,2 cala.
Kolory są bardzo ładne i żywe, nie będziemy zawiedzeni jasnością na żadnym poziomie. Niestety HDR 10 rzadko kiedy robi dużą różnicę. Treści muszą być od razu zarejestrowane w rozszerzonym zakresie. Jednak naprawdę nie mamy na co narzekać. Przyzwoite są kąty widzenia oraz ostrość, odpowiednie jest również nasycenie barw.
Interfejs i oprogramowanie
W tej sekcji recenzji zwykle analizujemy nakładki poszczególnych producentów. Każda z nich ma swoje mocniejsze (HiCare i App Gallery w nakładce Huaweia lub Xperia Assist i Xperia Lounge w tej autorstwa Sony) lub słabsze (MIUI żądające dostępu do dosłownie wszystkiego nawet w przypadku aplikacji forum czy pogody…) strony. Tutaj za dużo do analizowania nie mamy. Powód? Nokia 7.1 uczestniczy w programie Android One, a to oznacza, że otrzymujemy czystego Androida. Niewątpliwym plusem jest to, że Google ma o wiele wpływ na aktualizowanie naszego urządzenia. O tym, że mamy telefon z Androidem One nie zapomnimy, przy każdym włączaniu urządzenia zobaczymy wielkie kolorowe „Android One”.
HMD Global w pełni zaufał tutaj Google’owi. Od razu otrzymamy zatem dostęp np. do Plików Go, Google Duo czy Google Pay. Dodatkiem Finów jest aplikacja Nokia Mobile Support. Telefon w wersji Android One działa szybko i sprawnie, sam system zajmuje jednak aż 11 GB, czyli 1/3 pamięci.
Łączność
Za wykonywanie połączeń telefonicznych oraz wysyłanie wiadomości odpowiadają do bólu standardowe aplikacje. Nikt nie będzie miał żadnego problemu z obsłużeniem ich. Naprawdę, jest bardzo intuicyjnie i przejrzyście. Klienci otrzymają również czytnik linii papilarnych, który działa bez zarzutu. Tak jak wcześniej napisałem – jedyne zastrzeżenia jakie mam względem niego to słaba wyczuwalność. To jednak nie wszystko. Dostajemy również LTE Cat 6, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, NFC i Bluetooth 5.0 . Nie mam zastrzeżeń do żadnego z tych elementów, jestem zadowolony również z nawigacji.
Nie będziemy narzekali na problemy z wyszukiwaniem sieci lub jakość rozmów. Nie stwierdziłem problemów ze słyszalnością po mojej stronie, tylko raz jedna z rozmówczyń skarżyła się na słabszą jakość dźwięku z mojej strony. Podejrzewam jednak, że to kwestia miejsca w jakim wtedy byłem. Taka mała wieś, gdzie zasięg chyba wydobywany jest ze studni raz na tydzień…
Prywatnie nie jestem fanem klawiatury Gboard, która jest tutaj standardową metodą wprowadzania tekstu. Ale to już naprawdę kwestia gustu, świat Androida jest pełen różnych klawiatur. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Multimedia
Muzyka odtwarzana przez Nokię 7.1 jest naprawdę dobrze słyszalna. Doskonale nadaje się zarówno do puszczenia muzyki w tle (podczas spotkania ze znajomymi), jak i słuchania jej na słuchawkach. Muszę tutaj wspomnieć, że zestaw słuchawkowy dodawany do telefonu spisuje się przyzwoicie. Oczywiście, jeśli zakupimy jakieś naprawdę drogie i dobre słuchawki… to pewnie jakość dźwięku będzie jeszcze lepsza. Jestem jednak pewny, że przygniatającej większości użytkowników wystarczą bazowe słuchawki.
To tyle jeśli chodzi o głośność, jak wygląda to w innych kategoriach? Model nie ma problemów z tonami wysokimi, jednak naprawdę słabo wychodzą basy. Mają one duży problem z głębią, mogłyby także być nieco bardziej miękkie.
Akumulator ma tendencje do nieprzyjemnego nagrzewania się podczas oglądania filmów. Ale o tym powiem więcej w poświęconym mu rozdziale.
Aparat
Telefon oferuje nam podwójny aparat główny 12 Mpix (f/1.8) i 5 Mpix (f/2.4). Musimy jednak pamiętać, że ten drugi używany jest do efektu rozmycia tła oraz w przypadku korzystania z HDR. Tryb Auto HDR ma za zadanie wyciągnąć ze zdjęć najlepszy możliwy kontrast i nasycenie barw. Jak on działa? Bardzo przeciętnie. Zresztą takie same są zdjęcia wykonywane tym telefonem.
Interfejs aplikacji aparatu jest bardzo prosty w obsłudze. Bardziej wymagający klienci otrzymają do dyspozycji tryb Pro, w którym mogą np. manipulować czasem ekspozycji. Zdecydowanej większości osób wystarczą jednak zwykłe funkcje aparatu, tutaj wszystko mamy na wyciągnięcie dłoni a piktogramy reprezentujące poszczególne rozwiązania są dużą pomocą. Ciekawostką jest DualSight, który pozwala na połączenie zdjęć wykonywanych przednim i głównym aparatem. Zaskakująco sprawnie działa również Google Lens.
O ile nie możemy narzekać na kolory, to ostrość jest dobra… zbyt dobra… Powiedzmy sobie wprost, jest czasem przesadzona. Poza tym jednak aparat główny za dnia sprawuje się przyzwoicie. Nie mam uwag również do trybu portretowego i zastosowanego tam rozmycia tła. Problemy pojawiają się w nocy, wtedy jakość szczegółów bywa naprawdę niska. Musimy się również wtedy zmierzyć z wyblakłymi kolorami i sporą dozą ziarna.
Akumulator
Jeśli chodzi o akumulator, to telefon jest doskonale przystosowany do tego by przetrwać jeden dzień na pełnym ładowaniu. Musimy jednak założyć, że nie jesteśmy zbyt wymagającymi użytkownikami, wtedy ładowarki możemy wymagać już około godziny 19. Oczywiście, jeśli smartfonu używacie naprawdę mało, to uda wam się osiągnąć półtora dnia- dwa dni pracy. Pod tym względem Nokia 7.1 sprawuje się podobnie co konkurencyjny Honor 8X. Jednak europejski telefon ma niemiłą tendencję do nagrzewania się podczas gier lub oglądania filmów. Pamiętajmy, że testowałem go podczas jesiennej pogody, obawiam się, że latem problem byłby większy.
W zestawie znajduje się szybka ładowarka, możemy tutaj być wdzięczni HMD Global. A może raczej Qualcommowi…?
Wydajność
HMD Global postanowił wyposażyć Nokie 7.1 w Snapdragona 636, 3 GB RAM oraz 32 GB pamięci wbudowanej. Temu wszystkiemu towarzyszy akumulator o pojemności 3060 mAh. Jak sprawuje się taka „drużyna”?
Naprawdę dobrze. Smartfon działa szybko, płynnie przechodzimy pomiędzy aplikacjami i nie ma zawieszeń. Uruchomimy najpopularniejsze tytuły. Pod tym względem Nokia 7.1 jest udanym telefonem. A jak do wygląda w benchmarkach? Oczywiście nie jest to segment flagowców, to jasne. Jednak w swojej kategorii cenowej Nokia 7.1 odniosła sukces. Urządzenie odnosi tylko odrobinę słabsze rezultaty niż Honor 8X, bije natomiast na głowę Motorolę One czy Xiaomi Redmi Note 6 Pro. W porównaniu do konkurencji nie ma się zatem czego wstydzić
Podsumowanie
Czy Nokia 7.1 jest telefonem godnym zakupu? Zdecydowanie wyróżnia się na plus wśród sredniopółkowcow. Jest po prostu urządzeniem przyzwoitym, takim dla zwykłego „Kowalskiego”. Nie wyróżnia się na rynku, od tego są głównie flagowce. Doskonale jednak spełnia swoje zadania. W tym modelu właściwie wszystko jest… przeciętne z plusem. Czyli dokładnie takie jakie miało być według pierwotnego założenia.
Owszem, możemy narzekać na palcujący się tył, niewystarczająco wyczuwalny czytnik linii papilarnych, słabe zdjęcia nocne i akumulator. Ale otrzymamy urządzenie z programu Android One, z bardzo dobrym wykonaniem, przyzwoitymi wynikami w benchmarkach, z HDR 10 oraz z doskonałym zasięgiem. Wydaje mi się, że plusy przeważają tutaj nad minusami.
Smartfon kosztuje 1499 złotych. To więcej niż konkurencja, tutaj 200 złotych robi sporą różnicę. I to właśnie może pogrzebać szanse Nokii 7.1. Taniej kupimy bowiem zarówno doskonale spisującą się Sony Xperię XZ1, jak i tegoroczną rewelację czyli Xiaomi Pocophone F1.
Plusy:
- Android One
- HDR 10
- Zasięg
- Wygląd
- Szybka ładowarka
- Przyzwoite zdjęcia za dnia
- „Nokia” budzi sentyment ;-)
Minusy:
- Nagrzewający się akumulator
- Zdjęcia nocne
- Cena
- Łatwo się palcuje
- Czytnik linii papilarnych mógłby być lepiej wyczuwalny
Ocena końcowa: 8/10