Sony WH-XB900N to słuchawki wokółuszne, zamknięte. Ich design jest stonowany i raczej nie kojarzy się z „basotłukami”. Wręcz przeciwnie – testowany model przywodzi raczej na myśl droższe WH-1000XM3.
Słuchawki w zasadzie w całości wykonano z matowego, lekko chropowatego tworzywa. Jest ono dość przyjemne w dotyku, choć mam pewne wątpliwości, czy jest to materiał adekwatny do tej półki cenowej. Wykończone zostały w kolorze czarnym, bez żadnych dodatkowych zdobień, aczkolwiek dostępny jest również wariant niebieski. Na plus trzeba odnotować fakt, że na obudowie nie widać drobnych rys i odcisków palców. Na minus, że na otarcia czy zadrapania sam materiał szczególnie odporny nie jest i te już są niestety wyraźnie widoczne.
Biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z konstrukcją wokółuszną, muszle należy uznać za niewielkie. Są one wyraźnie ścięte po zewnętrznej stronie, co ma istotny walor użytkowy – płaska powierzchnia ma ułatwiać wprowadzanie gestów (o tych w dalszej części artykułu).
Prawdopodobnie z tego samego powodu na muszlach nie znajdziemy praktycznie żadnych zdobień, a wszystkie umieszczone tu elementy mają walor czysto użytkowy. Po obydwu stronach mamy w związku z tym niewielkie otwory mikrofonów, a na lewej muszli także przyciski zasilania i Asystenta Google, diodę zasilania, gniazda USB-C i jack 3,5 mm oraz symbol NFC.
Ciekawa rzecz ukazuje się naszym oczom, kiedy delikatnie odchylimy muszle. Pod widełkami mocującymi je do pałąka można wtedy dostrzec charakterystyczne grille, które prawdopodobnie pełnią rolę otworów bass reflex, mających wzmacniać niskie tony.
Na muszlach znajdziemy miękkie pady z ekoskóry. Są przyjemne w dotyku, ale także – i to poważny minus – niewymienne.
Muszle do pałąka przymocowane są na plastikowych widełkach. Całość obraca się o 90 stopni, dzięki czemu słuchawki łatwiej dopasować do kształtu głowy. Łatwiej także nosić je na szyi, ponieważ po ułożeniu na płasko nie krępują naszych ruchów.
Pałąk wykonany został w większości z plastiku. W przypadku mechanizmu regulacji znajdziemy dodatkowo elementy metalowe, natomiast górna część, stykająca się z głową, została wypełniona gąbką i obita ekoskórą. Pałąk jest elastyczny, choć sprawia wrażenie delikatnego. Podejrzewam, że złamanie go w rękach nie stanowiłoby najmniejszego problemu.
Do regulacji długości pałąka wykorzystano tradycyjny rozsuwany mechanizm. Ma on dziesięć, wyraźnie zaznaczonych stopni, pracuje płynnie i stabilnie trzyma się w wybranej pozycji.
Źródło zdjęć: własne
Źródło tekstu: własne
mając no limit powinien sms byc za darmo a nie płatny 29gr
Gościu Ban na Huawei wynikał wyłącznie z "walki" o 5g-kasa+ wpływy. Nie chodziło o żadne szpiegowan ...
tak prawda
komu mają zabierać tylko chyba abonamenciarzom
frasaga