Intel Panther Lake z dziwną premierą. Trzeba będzie poczekać

Wygląda na to, że Niebiescy mają ograniczone moce produkcyjne. Najnowsze CPU dla laptopów pojawią się w dwóch falach - na start będzie mało modeli.

Przemysław Banasiak (Yokai)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Intel Panther Lake z dziwną premierą. Trzeba będzie poczekać

Nie jest tajemnicą, że Intel szykuje się do premiery mobilnych procesorów Panther Lake, które mają zastąpić obecną serię Arrow Lake. Wykorzystają one nowe architektury Cougar Cove i Darkomnt, a dodatkowo jako pierwsze będą wytwarzane z pomocą litografii Intel 18A. Ich debiut planowany jest pod koniec tego roku, co Niebiescy już kilka razy potwierdzali.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wszystko jak zwykle rozbije się o dostępność i ceny w sklepach

Jednak najnowsze przecieki sugerują, że w tym roku pojawi się tylko jedna konfiguracja. Ma być ona wyposażona w 12 rdzeni - 4 wysokowydajne typu P i 8 energooszczędnych typu E, bez nowych układów LPE. W przypadku iGPU dostaniemy 4 jednostki Xe3. Całość przy TDP do 45 W.

Nie oznacza to jednak, że zobaczymy laptopy tylko z jednym modelem CPU - zapewne tradycyjnie pojawi się kilka wariantów różniących taktowaniami. Reszta konfiguracji pojawi się na początku 2026 roku. Zakłada się, iż flagowe procesory zaoferują do 16 rdzeni (4P+4E+4LPE) i 12 jednostek Xe3, zaś wersje niskonapięciowe to będzie 8 rdzeni (4P+0E+4LPE).

Jak zwykle w przypadku takich przecieków należy podchodzić do tych informacji z pewnym dystansem. Biorąc jednak pod uwagę, że do premiery zostało już maksymalnie pół roku Intel raczej dużo już nie zmieni w specyfikacji. Wszystkiego dowiemy się w okolicach października-grudnia, a ostateczne wnioski będzie można wyciągnąć po niezależnych testach.