Intel Panther Lake z dziwną premierą. Trzeba będzie poczekać
Wygląda na to, że Niebiescy mają ograniczone moce produkcyjne. Najnowsze CPU dla laptopów pojawią się w dwóch falach - na start będzie mało modeli.

Nie jest tajemnicą, że Intel szykuje się do premiery mobilnych procesorów Panther Lake, które mają zastąpić obecną serię Arrow Lake. Wykorzystają one nowe architektury Cougar Cove i Darkomnt, a dodatkowo jako pierwsze będą wytwarzane z pomocą litografii Intel 18A. Ich debiut planowany jest pod koniec tego roku, co Niebiescy już kilka razy potwierdzali.
Wszystko jak zwykle rozbije się o dostępność i ceny w sklepach
Jednak najnowsze przecieki sugerują, że w tym roku pojawi się tylko jedna konfiguracja. Ma być ona wyposażona w 12 rdzeni - 4 wysokowydajne typu P i 8 energooszczędnych typu E, bez nowych układów LPE. W przypadku iGPU dostaniemy 4 jednostki Xe3. Całość przy TDP do 45 W.



Nie oznacza to jednak, że zobaczymy laptopy tylko z jednym modelem CPU - zapewne tradycyjnie pojawi się kilka wariantów różniących taktowaniami. Reszta konfiguracji pojawi się na początku 2026 roku. Zakłada się, iż flagowe procesory zaoferują do 16 rdzeni (4P+4E+4LPE) i 12 jednostek Xe3, zaś wersje niskonapięciowe to będzie 8 rdzeni (4P+0E+4LPE).
Jak zwykle w przypadku takich przecieków należy podchodzić do tych informacji z pewnym dystansem. Biorąc jednak pod uwagę, że do premiery zostało już maksymalnie pół roku Intel raczej dużo już nie zmieni w specyfikacji. Wszystkiego dowiemy się w okolicach października-grudnia, a ostateczne wnioski będzie można wyciągnąć po niezależnych testach.