Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Czy dwa ekrany są lepsze niż jeden? ASUS Zenbook Duo udowadnia, że tak.

Arkadiusz Bała (ArecaS)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Czy da się poprawić ideał? Bo nie bójmy się tego powiedzieć: na przestrzeni lat producenci elektroniki doprowadzili laptopy w zasadzie do perfekcji. Składana obudowa, wyświetlacz po jednej, klawiatura po drugiej stronie – tu w zasadzie nie ma co zmieniać. Cała reszta to po prostu lata miniaturyzacji oraz coraz bardziej zaawansowanych podzespołów.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

A jeśli Wam powiem, że da się zrobić laptopa inaczej? Ba, że da się go zrobić lepiej? ASUS Zenbook Duo to przykład tego, że dzięki odrobinie nieszablonowego myślenia można poprawić nawet ideał.

ASUS Zenbook Duo – laptop inny niż wszystkie

Czym w takim razie ASUS Zenbook Duo różni się od klasycznego laptopa? Przede wszystkim tym, że mamy tu nie jeden, a dwa wyświetlacze. I to wyświetlacze nie byle jakie, bo mówimy o ekranach OLED o przekątnej 14” i rozdzielczości 3K. Do tego klawiaturę możemy odłączyć i korzystać z niej bezprzewodowo, a w środku obudowy czekają na nas wydajne procesory, które poradzą sobie z niemal każdym zadaniem.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Rozstawiony na biurku ASUS Zenbook Duo wygląda jak sprzęt rodem z filmów science-fiction. A jednak to prawdziwy produkt, który możemy kupić w sklepach. Ba, w wielu scenariuszach taka konstrukcja okazuje się o wiele bardziej praktyczna od tradycyjnych rozwiązań.

Innowacyjny i praktyczny

Przykład z oczywistych względów najbliższy mojemu sercu – próbowaliście kiedyś poskładać artykuł na stronę internetową, używając do tego tylko laptopa? To zdradzę Wam w sekrecie, że jest to ździebko upierdliwe. Zazwyczaj oznacza skakanie pomiędzy kilkoma okienkami przeglądarki, edytorem graficznym i Wordem, w którym czeka tekst spisany na brudno. Nie żeby na 14-calowym ekranie nie dało się tego zrobić, ale ciągłe alt-tabowanie mocno spowalnia pracę.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Ale korzystając z ASUS Zenbook Duo do dyspozycji mam nie jeden, a dwa takie wyświetlacze. Pod kątem produktywności to absolutny „zmieniacz gry”, dzięki któremu nawet w terenie mogę pracować z kilkoma aplikacjami jednocześnie i to niemal równie komfortowo jak w moim domowym biurze, gdzie na co dzień korzystam z monitora ultrapnoramicznego. Ba, może nawet bardziej komfortowo, biorąc pod uwagę, że wyświetlacze Zenbooka Duo można ustawić w pionie. W niektórych sytuacjach taki układ sprawdza się po prostu dużo lepiej.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że dla niektórych to wszystko może brzmieć jak abstrakcja – w końcu nie wszyscy zarabiają na życie, publikując artykuły w Internecie. Jestem natomiast przekonany, że każdy znajdzie jakieś zastosowanie, do którego przydałby mu się ten minimalnie większy wyświetlacz. Może regularnie pracujesz na arkuszach kalkulacyjnych? Podczas kodowania przydałoby ci się ciągle otwarte okienko Stackoverflow? A może większość Twojego ekranu zawsze jest zajęta przez jakiegoś calla na Teamsach? Cokolwiek by to nie było, jestem przekonany, że większość z Was nie będzie miała żadnego problemu ze znalezieniem sensownego zastosowania dla dodatkowego ekranu Zenbooka Duo.

Gratka dla grafików

Ale przypuszczam, że dla jednej grupy użytkowników okaże się on szczególnie przydatny. Mam tu na myśli osoby pracujące z grafiką w najróżniejszej postaci. W tego typu zastosowania ASUS Zenbook Duorozwija skrzydła. Zastosowane na pokładzie matryce OLED nie tylko gwarantują dużą przestrzeń roboczą, ale także fenomenalne parametry wyświetlanego obrazu: perfekcyjny kontrast, idealną czerń, wysoką rozdzielczość oraz szeroki zakres wyświetlanych kolorów. Już nie mówię o perfekcyjnej kalibracji prosto z pudełka czy obsłudze technologii HDR. To kluczowe parametry, niezależnie od tego, czy macie do obrobienia paczkę zdjęć z sesji portretowej, montujecie wideo dla klienta, czy też hobbystycznie zajmujecie się digital paintingiem. Tutaj wypadają one wręcz wzorowo – a na pewno lepiej niż u większości konkurentów.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Zresztą zalety Zenbooka Duo jako stacji graficznej nie kończą się na parametrach wyświetlaczy.  Równie ważne są podzespoły, które w tym przypadku dorównują mobilnym stacjom roboczym. Na pokładzie znajdziemy wydajne procesory Intel Core Ultra 2. Generacji (maksymalnie Intel Core Ultra 9 285H), wydajne dyski SSD PCIe 4.0 i nawet 32 GB pamięci LPDDR5X. Do tego w zadaniach związanych z AI całość wspiera zintegrowany moduł NPU o wydajności do 13 TOPS. Taki zestaw powinien poradzić sobie z większością profesjonalnego oprogramowania i bynajmniej nie dostanie zadyszki od samego przeglądania Internetu.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

100% innowacji, 0% kompromisów

A wiecie, co jest najlepsze? Że mimo niecodziennej konstrukcji i mocnych podzespołów obyło się bez jakichś uciążliwych kompromisów. To w dalszym ciągu kompaktowy, poręczny laptop. Cała obudowa ma grubość niecałych 15 mm i waży raptem 1,35 kg. Udało się na niej zmieścić bogaty zestaw portów, w tym dwa Thunderbolt 4 oraz pełnowymiarowe złącza USB 3.2 i HDMI 2.1. Do tego wszystkiego dostajemy porządny akumulator o pojemności 75 Wh.

Inne laptopy to przeżytek. ASUS poprawia ideał

Także odpowiadając na pytanie ze wstępu: tak, można poprawić ideał. ASUS Zenbook Duo to znacznie więcej, niż futurystyczny gadżet – to dowód na to, że można zrobić lepszego laptopa, a jako użytkownicy tylko na tym zyskujemy. Czy każdy potrzebuje do szczęścia takiej hybrydy? Pewnie nie, aczkolwiek jestem pewny, że gdyby wpadła w Wasze ręce, to nie chcielibyście jej oddać. Podwójny wyświetlacz uzależnia.

Artykuł sponsorowany na zlecenie ASUS.