DAJ CYNK

Tinder opuszcza Rosję. To przez zbrodnie wojenne Putina

Marian Szutiak

Wydarzenia

Tinder opuszcza Rosję. To przez zbrodnie wojenne

Match Group, do której należy Tinder, postanowiła wycofać się z Rosji ponad rok po jej inwazji na sąsiednią Ukrainę. Głównym powodem ma być oskarżanie rządzonego przez Putina kraju o zbrodnie wojenne.

Atak Rosji na Ukrainę, który nastąpił 24 lutego 2022 roku i rozpoczął trwającą nadal wojnę, przyczynił się do opuszczenia rządzonego przez Władimira Putina kraju między innymi przez wiele firm technologicznych. Ten "exodus" wciąż trwa, czego przykładem jest właściciel randkowego serwisu Tinder, Match Group. Firma ujawniła, że zamierza do końca czerwca tego roku całkowicie wycofać się z Rosji, a wcześniej ograniczy użytkownikom z tego kraju dostęp do swoich usług.

Właściciel Tindera nie podał dokładnych powodów, z jakich właśnie teraz chce się wycofać z Rosji. Wiele wskazuje jednak na to, że chodzi o zbrodnie wojenne, o które jest oskarżany ten kraj i jego przywódca. Tymczasem firma Match Group podaje, że jest zaangażowana w ochronę praw człowieka. Dalsza obecność Tindera w Rosji nie wygląda w tym kontekście zbyt dobrze, co przekłada się na mniejsze zainteresowanie tym serwisem. Firma przyznała się do spadku sprzedaży w regionie europejskim, który nastąpił już miesiąc po inwazji Rosji na Ukrainę.

Rosyjski rynek do tej pory opuściło wiele firm technologicznych i nietechnologicznych. Są wśród nich między innymi tacy giganci, jak Apple, Microsoft, NetflixCoca Cola czy McDonald's. Jest też wiele takich firm, które wciąż robią interesy w kraju Putina.

Zobacz: Mistrz Tindera. Wykombinował trik, jak łatwo znaleźć parę
Zobacz: Tinder: Szukaj miłości bez ryzyka, że spotkasz rodzinę

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Harold Escalona / Shutterstock.com, ilikeyellow / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Reuters, Engadget