iPhone 16 Pro Max doczeka się mocno ulepszonego aparatu. Nowy gadżet może mieć ciekawe zastosowania.
Choć nadal czekamy na premierę iPhone'ów 15, to w sieci pojawiają się już pierwsze przecieki na temat ich następców. Przykładowo, niedawno w serwisie Weibo użytkownik Digital Chat Station opublikował nowe informacje na temat aparatów w nadchodzących smartfonach.
A konkretnie to na temat jednak ale za to szalenie interesującego aparatu. Otóż jeśli wierzyć przeciekom - a informacje dostarczane przez Digital Chat Station sprawdzały się wielokrotnie - iPhone 16 Pro Max zostanie aparat peryskopowy o przybliżeniu z zakresu supertele.
Co to oznacza i dlaczego to takie ważne? Bo byłaby to w obozie Apple zupełna nowość, otwierająca masę nowych możliwości. Jako supertele określa się tradycyjnie obiektywy o ogniskowej odpowiadającej ok. 300 mm lub więcej dla pełnej klatki. Mówimy więc tutaj o CO NAJMNIEJ dziesięciokrotnym przybliżeniu względem podstawowego aparatu w iPhone'ach.
Na co komu taki obiektyw? Tradycyjnie szkła supertele wykorzystywane są przede wszystkim do fotografii sportowej i krajobrazowej. W telefonie taki moduł może się okazać przydatny np. podczas wycieczki do ZOO albo na koncercie, czyli w sytuacji, kiedy zależy nam na pamiątkowej fotce, a nie możemy odpowiednio blisko podejść do fotografowanego obiektu.
Albo można pójść w nieco mniej etycznym kierunku i wykorzystać nowego iPhone'a do szpiegowania. Z aparatem o tak długiej ogniskowej zrobienie komuś zdjęcia bez jego wiedzy nie powinno być żadnym problemem. Nie wiem jak Wy, ale ja wyczuwam prawdziwy hit wśród agencji detektywistycznych oraz domorosłych paparazzi.
Zobacz: Pierwszy iPhone z 2007 sprzedany za fortunę. To absolutny rekord
Zobacz: iPhone 15 nie dla Polaka. Cena przyprawi cię o zawał
Źródło zdjęć: Varga Jozsef Zoltan / Shutterstock.com
Źródło tekstu: GSMArena, Weibo