Co nowego w iPhone 16? Te informacje są oficjalne
Na zamkniętym spotkaniu dla dziennikarzy Apple pochwalił się częścią nowości, na które liczyć mogą nabywcy nadchodzących smartfonów z rodziny Apple iPhone 16. Czy jest na co czekać?

Apple podgrzewa atmosferę przed wielką premierą
Nowe iPhone'y i urządzenia ekosystemowe poznamy oficjalnie już 9 września, gdy to w Apple Park odbędzie się najważniejszy w roku Apple Event. W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy oficjalne zaproszenie na transmisję z tego wydarzenia, więc to już na 100% pewne. Zanim jednak odbędzie się to uroczyste otwarcie kolejnego etapu w historii firmy, mieliśmy przyjemność uczestniczyć w mniejszym, zamkniętym spotkaniu.
Nie, nie mieliśmy jeszcze w rękach nowych iPhone'ów
Aż tak dobrze nie ma, by bawić się nowymi iPhone'ami na tygodnie przed premierą. A nawet jakby taka możliwość była, nie moglibyśmy jeszcze się tym pochwalić. Po części jednak tak naprawdę z tych nowych iPhone'ów już trochę korzystamy. Wszystko za sprawą programu testów deweloperskich iOS 18. I to właśnie nowej wersji systemu było poświęcone spotkanie z przedstawicielami firmy Apple.



Nowy pulpit, ekran blokady i centrum sterowania
Nie ukrywam, że podróż przez nowości iOS-u, gdy ten w wersji 18.1 dawno już gości w redakcyjnym telefonie, nie była może wielkim wow, ale przydała się jako odświeżenie informacji. Przede wszystkim (prosto z Androida?) na iPhone'y wkracza elastyczność układania ikon i widżetów na pulpicie. I to tak, że wybrane fragmenty ekranu mogą pozostać puste i eksponować naszą ulubioną tapetę. Da się bawić wielkością ikon czy też ich kolorystyką — jeśli chcesz mieć wszystko zielone, to nie ma problemu.
Druga kwestia to centrum sterowania, które nie jest już jednym panelem, lecz furtką do najczęściej używanych grup funkcji. Mamy tutaj łączność, sterowanie inteligentnym domem czy multimediami. Wszystko jest teraz w jednym miejscu, wygodnie przełączane między sobą i z zachowaniem pełnej konfigurowalności. Możesz mieć tutaj szybkie otwieranie auta, jak i np. błyskawiczny dostęp do notatek głosowych.
Co więcej, począwszy od iPhone'ów 15 Pro i 15 Pro Max, dostęp do funkcji z centrum sterowania może być też uruchamiany za pomocą przycisku czynności. Dla przypomnienia zastąpił on w nowych modelach suwak wyciszania telefonu. Wielofunkcyjny przycisk pozwala na skonfigurowanie teraz znacznie więcej niż tylko wyciszanie... ale, w dalszym ciągu możliwe jest korzystanie z tylko jednej wybranej funkcji i jak sobie wybierzemy np. skanowanie kodu QR to przycisk będzie bezużyteczny jako wyłącznik dźwięków.
Aplikacja zdjęcia w wersji dla leniwych
Jak przekonuje Apple, aplikacja Zdjęcia przeszła właśnie największą metamorfozę w swojej historii. Jej ideą jest z jednej strony uproszczenie widoku, w dobrze znanym układzie siatki, natomiast kolekcje zdjęć generowane są automatycznie, bez konieczności ręcznego tworzenia albumów. Ulubione kolekcje można przypiąć, tak by mieć ulubione zdjęcia zawsze pod ręką, a ich prezentację ułatwia automatyczne odtwarzanie, od teraz dostępne w obrębie całej aplikacji.
No i Wiadomości wreszcie zgodne z Google RCS
To już chyba koniec odwiecznego dzielenia użytkowników na tych z iPhone'a mi i androidowców. Wraz z iOS 18 użytkownicy iPhone'ów zyskują dostęp do wiadomości RCS. Oznacza to, że przesyłane zdjęcia czy treści multimedialne nie będą przekształcane w ogromnie stratny format MMS, tylko odbiorca, o ile posiada kompatybilny telefon, otrzyma je w wysokiej jakości.
I jest to naprawdę wielki krok w dobrym kierunku, bo ile to już razy trafiały do mnie zdjęcia wysłane niby na iMessage, ale odczytane ostatecznie na telefonie z Androidem. Na zrzutach ekranu czy zdjęciach nie było kompletnie nic widać po ich automatycznym przekształceniu w MMS-y, tymczasem przy wysyłce iPhone - iPhone docierały zdjęcia wysokiej rozdzielczości. Teraz kończy się to arystokratyczne podejście i jeśli my czy nas rozmówca mamy telefon z Androidem z aktywną funkcją RCS, komunikacja będzie przypominała tę na WhatsAppie czy Messengerze.
Ekskluzywnie dla użytkowników iMessage zostaną natomiast nowości w postaci efektów tekstowych, które urozmaicą rozmowy przez upiększanie liter czy całych wyrazów i zdań, a także dynamicznie animowane emoji. Możemy też reagować reakcjami Tapback na wiadomości, jak i planować wysyłkę wiadomości o dowolnej porze.
No i jest jeszcze Apple Intelligence, ale nie dla nas
O ile Apple Intelligence będzie dostępny bez problemu na komputerach Mac, o tyle już na zabawy modelami generatywymi na iPhone'ach i iPadach Europejczycy muszą poczekać. Funkcje Apple Intelligence będą dostępne w wersji beta tej jesieni na urządzeniach iPhone 15 Pro, iPhone 15 Pro Max (i nowszych) oraz iPadach i komputerach Mac z czipem M1 lub nowszym, z Siri i językiem urządzenia ustawionym na angielski (USA).
Sztuczna inteligencja w wydaniu Apple'a działa w trzech warstwach. Część rzeczy robią koprocesory NPU zaszyte w urządzeniach, bez konieczności przetwarzania danych w chmurze. Druga warstwa opiera się na bezpiecznej chmurze Apple'a i przetwarzaniu danych m.in. z iCloud bez udziału narzędzi firm trzecich. No i wreszcie trzecia to efekt współpracy producenta z OpenAI, czyli dostawcą popularnego ChatGPT. Przy tym każdorazowo zapytanie kierowane poza ekosystem Apple'a (czyli do ChatuGPT, a w przyszłości też na inne platformy) będzie poprzedzane stosownym monitem bezpieczeństwa. I to właśnie bezpieczeństwo użytkowników jest najbardziej podkreślane w prezentacjach Apple'a dotyczących Apple Intelligence.