Japonia prawie jak Polska. Tam fabryka powstanie, ale później

Lider na rynku produkcji półprzewodników zwalnia ofensywę w Kraju Kwitnącej Wiśni. Ma jednak ku temu bardzo dobry powód - jak zwykle chodzi o pieniądze.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Japonia prawie jak Polska. Tam fabryka powstanie, ale później

Ledwie wczoraj informowaliśmy Was, że Intel rezygnuje z budowy nowych fabryk w Niemczech oraz Polsce. Dzisiaj zaś mamy informacje z drugiej strony globu, a mowa o TSMC oraz zakładach w Japonii. Jak donoszą tamtejsze media, budowa FABu 23 Phase 2 w Kumamoto może zostać opóźniona nawet o 18 miesięcy.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tajwańczycy wolą dmuchać na zimne i oszczędzić sobie strat

FAB 23 Phase 1 stał się w pełni operacyjny pod koniec grudnia ubiegłego roku. Dalsza budowa, obejmująca Phase 2, miała rozpocząć się kilka miesięcy temu, jednak została opóźniona - podobno głównie z powodu niewystarczającej infrastruktury lokalnej. Jak donosi Wall Street Journal, jednym z problemów jest nasilony ruch drogowy w regionie. 

Typowy cykl budowy fabryki półprzewodników - od wylania fundamentów do uzyskania pierwszych testowych wafli krzemowych - trwa od 18 do 24 miesięcy. Jeżeli więc start prac przesunie się faktycznie o półtora roku, to pierwsze produkty komercyjne pojawią się dopiero w latach 2028-2029.

FAB 23 Phase 2 ma być przystosowany do produkcji w technologiach klasy 6 i 7 nm oraz wykorzystywać urządzenia EUV Low-NA - warte setki milionów dolarów masywne maszyny litograficzne, których transport i instalacja wymaga specjalistycznej logistyki. W warunkach przeciążonych dróg organizacja takiego transportu staje się wyjątkowo trudna, a ryzyko uszkodzeń podczas przewozu dodatkowo podnosi koszty inwestycji.

Funkcjonowanie fabryk półprzewodników wymaga też ciągłych dostaw chemikaliów o bardzo wysokiej czystości. Każde zakłócenie w logistyce może prowadzić do kosztownych przestojów, a sprzeciw społeczności lokalnych wobec niebezpiecznych transportów tylko pogarsza sytuację.

Dlatego też TSMC mogło zdecydować się na przesunięcie startu budowy, czekając aż władze lokalne ukończą modernizację infrastruktury. Jednakże proces ten jest czasochłonny, co tłumaczy doniesienia o możliwym 18-miesięcznym opóźnieniu całego projektu. Tak czy siak to i tak lepsza sytuacja niż w Polsce i Niemczech, gdzie fabryki Intela nie powstaną wcale.