To może być przełom. PC, który nie wyda z siebie żadnego dźwięku
Komputery są głośne, bo ich wydajne podzespoły wymagają odpowiedniego chłodzenia. To opiera się na wentylatorach, które im szybciej się kręcą, tym głośniejsze się stają. Jednak może nadchodzić w tej kwestii mała rewolucja.

Stworzenie wydajnego, a jednocześnie cichego komputera jest niezwykle trudne. Dotyczy to zarówno desktopów, jak i laptopów. Dzieje się tak, ponieważ podzespoły o dużej mocy obliczeniowej, pomimo stałego postępu, wciąż generują duże ilości ciepła.
Co prawda istnieją pasywne systemy chłodzenia, ale nie są one wystarczająco wydajne, aby poradzić sobie z efektywnym odprowadzaniem ciepła z CPU czy GPU. Dlatego też producenci wręcz muszą korzystać z wentylatorów, które hałasują. Jednak szykuje się w tej kwestii mała rewolucja.



Komputer cichy jak mysz pod miotłą
Serwis FanlessTech donosi, że już w przyszłym tygodniu jeden z dużych producentów komputerów ma zaprezentować nowy model, który będzie cichy jak mysz pod miotłą. Urządzenie ma opierać się w całości na chłodzeniu pasywnym, które w teorii nie wydaje żadnych dźwięków, bo nie ma elementów ruchomych. Co więcej, nie będzie to wcale słaby komputer, bo ma korzystać z procesora z TDP na poziomie 65 W.
Exclusive: The first fanless PC from a major brand featuring a 65W CPU is coming next week pic.twitter.com/TE4X7RczWf
— FanlessTech (@FanlessTech) November 29, 2024
Nie wiemy, o jaki dokładnie procesor chodzi, ale informacja opatrzona była zdjęciem Ryzena. Modele z serii Ryzen 9000 odpadają, bo chociaż początkowo były ograniczone do 65 W, to z czasem odblokowano je aż do 105 W, co poprawiło ich wydajność. Możliwe, że chodzi o jakiś układ z serii Ryzen 8000G, czyli nie tak mocny, jak w gamingowych desktopach, ale nadal bardzo solidny.
Oczywiście na rynku nie brakuje komputerów z chłodzeniem pasywnym. Jednak są to małe komputery, bazujące na wolnych procesorach Intela. Tutaj ma być inaczej.