Tego jeszcze nie grali: dysk SSD, na którym "lepiej brzmi muzyka"

Pewien użytkownik stworzył dysk SSD M.2 NVMe kierowany do audiofilów. Jest to tak absurdalny sprzęt, że można go umieścić obok kabli w cenie kilku tysięcy złotych.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
14
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Tego jeszcze nie grali: dysk SSD, na którym "lepiej brzmi muzyka"

Dobrze wiemy, że w świecie nowych technologii nie brakuje absurdów. Wymieniać można naprawdę długo: dyski SSD nazywane modelami dla graczy, bo są po prostu wydajne, kable HDMI, za równowartość których dałoby się kupić auto i wiele, wiele innych. Dzisiaj przeczytacie o kolejnym sprzęcie, który dawkę absurdu przekracza kilkukrotnie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie jestem audiofilem. Świat ten jest mi niemal kompletnie obcy. Jednak kilkukrotnie już słyszałem o dziwnych sprzętach dla miłośników dobrego brzmienia, które okazały się jedynie skokiem na kasę. Podejrzewam, że w podobny sposób można ocenić najnowszy dysk SSD M2. NVMe.

Tego jeszcze nie grali: dysk SSD, na którym "lepiej brzmi muzyka"

Dysk SSD dla audiofilów, czyli absurd goni absurd

Audiophile Style to sklep ze sprzętami audio z wysokiej półki. Na jego oficjalnym forum pojawił się dysk SSD M.2 NVMe, który ma oferować najlepszą jakość dźwięku. Tak, dobrze przeczytaliście, chodzi o nośnik półprzewodnikowy dla audiofilów. Co go wyróżnia, że zasłużył sobie na takie miano?

Dysk wyposażony jest między innymi w generator Crystek CCHD-957 Femto oraz parę kondensatorów Audionote Kaisei 220uf. Z tego co udało mi się dowiedzieć, są to znane i cenione podzespoły w sprzętach audiofilskich. Rzecz w tym, że wykorzystywane są do budowy kart dźwiękowych, amplitunerów czy DAC-ów, a nie dysków SSD.

Jakby tego było mało, to dysk ma... osobną wtyczkę zasilania. Jego twórcy wymyślili sobie, aby możliwe było przełączanie się między zasilaniem z płyty głównej, a całkowicie osobnym, które ma oczywiście zapewniać lepszą jakość dźwięku. Pamiętajcie jednak, że mowa o muzyce w wersji cyfrowej, czyli zerach i jedynkach. Oczywiście ma to na celu zminimalizowanie szumów i przebić z zasilania, ale nie zmienia to poziomu absurdu tego sprzętu.

Tego jeszcze nie grali: dysk SSD, na którym "lepiej brzmi muzyka"

Dysk jeszcze nie trafił do sprzedaży, ale wkrótce ma się to zmienić. Cena za model o pojemności 1 TB ma wynieść około 700 dolarów... Tak, 700 dolarów, czyli około 2900 zł, za dysk SSD NVMe, który nie robi nic nadzwyczajnego. Brzmi niemal jak okazja. Co gorsze, to model TLC, który działa w trybie SLC, więc z 1 TB zostają mu 333 GB.

Co gorsze, jestem pewien, że znajdą się tacy, którzy będą zachwalać dysk za lepszy, pełniejszy i bogatszy dźwięk. Zresztą już kilku takich znajdziecie na forum Audiophile Style.