Rewolucja w transporcie. Zapomnij o autobusach i samochodzie

Wraz z rosnącymi cenami paliwa podróżowanie samochodem staje się coraz mniej opłacalne, a komunikacja miejsca nie zawsze może dowieźć cię na miejsce. Teraz na horyzoncie pojawiła się jeszcze jedna, wygodna opcja.

Patryk Łobaza (BlackPrism)
5
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rewolucja w transporcie. Zapomnij o autobusach i samochodzie

Firma Candela, zajmująca się rozwojem technologii morskich zapowiada prawdziwą rewolucję w transporcie publicznym. Candela P-12 Shuttle ma być najszybszym na świecie, o najdłuższym zasięgu i najbardziej energooszczędnym statkiem elektrycznym w historii. Przedsiębiorstwo udostępniło właśnie pierwsze zdjęcia tego cudeńka, które już w przyszłym roku przetransportuje pasażerów z centrum Sztokholmu do Ekerö. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Producent określa swój rewolucyjny środek transportu wodnego jako "pierwszy latający elektryczny prom". W rzeczywistości nie lata, choć sprawia takie wrażenie, gdyż jego kadłub unosi się nad wodą. Jest to możliwe dzięki trzem podwodnym skrzydłom z włókna węglowego, które wystają spod kadłuba. Te aktywne wodoloty pozwalają statkowi unieść się nad powierzchnię wody, zmniejszając w ten sposób opór.

Rewolucja w transporcie. Zapomnij o autobusach i samochodzie

Dotrzesz szybciej niż autobusem, metrem, a nawet samochodem

Candela P-12 Shuttle jest w stanie pomieści na pokładzie nawet 30 osób. Znajdzie się tam również miejsce na rowery i bagaże. Prom porusza się z maksymalną prędkością do 30 węzłów, choć producent wyjawia, że podczas pokonywania trasy będzie utrzymywał prędkość w przedziale 25-27 węzłów. Sprawia to, że jest on w stanie zapewnić szybszy transport niż autobusy, tramwaje i metro. Producent zakłada, że ukończenie trasy o długości 25 kilometrów zajmie maszynie nie więcej niż 25 minut. To o pół godziny krócej niż zajmuje przejazd autobusom na tej samej trasie w godzinach szczytu.

Technologia Candeli zmniejsza zużycie energii na pasażerokilometr o 95% w porównaniu z obecnymi statkami, umożliwiając zasięg nawet do 50 mil morskich przy prędkości eksploatacyjnej. Wykorzystując ekwiwalent 0,1 kWh energii elektrycznej na pasażerokilometr, statek jest bardziej energooszczędny niż hybrydowy autobus elektryczny. Ponadto przy ładowaniu prądem stałym o mocy do 200 kW może naładować akumulator w niecałą godzinę.

Producent liczy na to, że po pomyślnym przejściu wszystkich testów, uda im się zorganizować pierwszy pasażerski przejazd już w 2023 roku.