Cudowny lek na odchudzanie? Ujawniono, czemu ludzie z niego rezygnują
Nowy, przełomowy lek na odchudzanie miał być cudownym rozwiązaniem dla milionów ludzi. Jednak rzeczywistość okazała się zupełnie inna, niż obiecywano.
Ozempic działa ale...
Badacze z Aarhus University i Aarhus University Hospital w Danii, pod kierownictwem profesora Reimara W. Thomsena, przeanalizowali dane zdrowotne tysięcy osób. Odkryli, że ponad połowa dorosłych bez cukrzycy, którzy zaczęli brać lek semaglutyd na odchudzanie, przestaje go stosować w ciągu roku.
Lek semaglutyd działa, bo zmniejsza apetyt i sprawia, że szybciej czujemy się syci. Aby utrzymać efekty, trzeba go jednak brać stale – i właśnie tu pojawia się wiele problemów. Bardzo duża liczba osób korzystających z tego typu terapii, po czasie z niej rezygnuje. Dlaczego? Powodów jest kilka.
Wysoka cena (około 2000 euro rocznie w Danii) sprawia, że wiele osób, szczególnie młodszych i z uboższych regionów, rezygnuje z kuracji. Ponadto skutki uboczne, takie jak nudności, wymioty czy biegunki, częściej dotykają osób z wcześniejszymi problemami żołądkowymi lub chorobami przewlekłymi – i to one częściej przerywają leczenie.
Osoby z historią problemów psychicznych oraz mężczyźni (u których lek często działa słabiej niż u kobiet) również częściej rezygnują. Po odstawieniu leku efekty szybko znikają, a waga zwykle wraca.
To odkrycie pokazuje, że nawet najbardziej obiecujące leki nie działają, jeśli pacjenci nie mogą lub nie chcą ich stosować przez dłuższy czas. Może to pogłębiać nierówności zdrowotne – osoby z mniejszymi dochodami są w gorszej sytuacji, mimo że często najbardziej potrzebują pomocy w walce z otyłością. Naukowcy podkreślają, że trzeba szukać sposobów na obniżenie kosztów leczenia, lepsze wsparcie pacjentów i skuteczniejsze radzenie sobie ze skutkami ubocznymi, aby terapia naprawdę przynosiła trwałe efekty.
