Polacy robią to nieustannie. To zmora polskich dróg

Ten rok może być rekordowy pod względem liczby odebranych praw jazdy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. To prawdziwa plaga polskich dróg.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
2
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Polacy robią to nieustannie. To zmora polskich dróg

Od kilku lat w Polsce obowiązują przepisy, na mocy których przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym wiąże się z czasową utratą uprawnień. Jednak kierowcy niewiele sobie z tego robią. Ten rok może być rekordowy pod względem liczby odebranych praw jazdy za nadmierną prędkość — pisze Rzeczpospolita.

Dalsza część tekstu pod wideo

Plaga polskich dróg

Tylko od stycznia do sierpnia 2024 roku złapano aż 18,8 tys. kierowców na przekroczeniu prędkości o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. To wzrost o niemal 2 tys. w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku. To pokazuje, że przepisy — chociaż rygorystyczne — nie zniechęcają piratów drogowych.

Na 18 848 kierowców, którzy zostali przyłapani na nadmiernym przekroczeniu prędkości w terenie zabudowanym, prawo jazdy straciło 17 006 z nich. Co z pozostałymi? Okazuje się, że byli to kierowcy z już orzeczonym zakazem, osoby, które nigdy uprawnień nie miały lub cudzoziemcy bez dokumentów. 

Tymczasem Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego rekomenduje, aby przepisy rozszerzyć o teren niezabudowany. To właśnie na drogach jednojezdniowych i dwukierunkowych dochodzi aż do 90 proc. wypadków śmiertelnych. Ciekawe, ilu kierowców wtedy traciłoby uprawnienia.