Niezwykła sąsiadka Drogi Mlecznej znów zaskakuje. Wyjątkowa stłuczka

Galaktyka Centaurus A właśnie stała się jeszcze bardziej ciekawa. Nie dość, że w centrum tej sąsiadującej z Drogą Mleczną, to jeszcze ma w sobie supermasywną czarną dziurę, której dżety właśnie uderzyły w coś znajdującego się w kosmosie. Co? To właśnie cała zagadka.

Bartłomiej Grzankowski (Grzanka)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Niezwykła sąsiadka Drogi Mlecznej znów zaskakuje. Wyjątkowa stłuczka

Jeśli macie poczucie, że przynajmniej od połowy powyższy wstęp jest napisany innym niż polski językiem to już śpieszę tłumaczyć – czarne dziury gromadzą wokół siebie materię, która jest później wchłaniana. Zbierane cząsteczki przy okazji się podgrzewają zbliżając się do krawędzi, tworząc przy tym charakterystyczną obrączkę. Czasem część tego materiału w formie plazmy jest wyrzucanych poza dysk z wielką siłą tworząc przy tym rozległe warkocze nazywane właśnie dżetami. Teraz jednak jeden z nich, wystrzelony z centralnej, supermasywnej czarnej dziury, uderzył w coś właśnie w galaktyce Centaurus A (NGC 5128).

Dalsza część tekstu pod wideo

Zagadkowe promieniowanie

Centaurus A to galaktyka osobliwa, czyli taka o ciekawych i nietypowych kształtach. Od Drogi Mlecznej oddziela ją około 12 milionów lat świetlnych. Uwagę obserwatorów przyciągała między innymi przez szereg orbitujących galaktyk karłowatych oraz strukturę, która może być efektem zderzenia i połączenia dwóch galaktyk. Do tego znaleźć można tam także wspomnianą supermasywną czarną dziurę, cechującą się dużą aktywnością. Widać to chociażby po dżetach wystrzeliwanych nawet w przestrzeń międzygalaktyczną.

W co jednak uderzył jeden z dżetów, które uciekły od czarnej dziury w Centaurus A? Jeśli tylko znacie odpowiedź, astonomowie Was ozłocą. Oni jeszcze tego nie wiedzą. Na razie więc obiekt nazwano jako C4. Żadna inna kolizja w dżetach Centaurusa A nie wytwarza takiej samej emisji promieniowania rentgenowskiego w kształcie litery V jak ta – tłumaczy wyjątkowość tego zdarzenia portal sciencealert.com. Każde ramię jest przy tym długie na około 700 lat świetlnych. Na zdjęciu powyżej efekt ten jest widoczny po prawej stronie, mniej więcej w połowie wysokości.

Astronomowie uważają, że możliwości wyjaśnienia tego zjawiska jest trochę. Wśród możliwych scenariuszy jest chociażby masywna gwiazda. Niestety wciąż jest wiele pytań w tej sprawie. Dla przykładu jedno z ramion pojawia się pod skośnym kątem, który jest trudny do wyjaśnienia. Aby rozwiązać tę zagadkę dziwnego promieniowania rentgenowskiego w kształcie litery V dla tego dżetu konieczne będą kolejne obserwacje. Na szczęście bliskie sąsiedztwo to szansa na szybsze otrzymanie wyników.