Ta maszyna ma odkryć tajemnicę ciemnej materii. Oto wszechwzmacniacz
Czy ciemna materia w ogóle istnieje? Jedni naukowcy podają dowody pośrednie na to, że tak. Inni temu zaprzeczają. Obecnie jest to bardziej kwestia wiary w prawdziwość konkretnego modelu matematycznego, niż suchych faktów.
Dlatego też zespół naukowców z Uniwersytetu Northwestern postanowił stworzyć urządzenie, które ma być w stanie znaleźć bezpośrednie dowody istnienia czarnej materii. Jest to interferometr atomowy, który potrafi wzmocnić bardzo słabe sygnały aż 1000-krotnie. Tu warto dodać, że jego poprzednik był 50 razy słabszy.
Jak odkryć ciemną materię?
Założenia eksperymentu są dość proste. Otóż zakłada się, iż ciemna materia oddziałuje z materią klasyczną. Jednak te oddziaływania są tak słabe, że nie jesteśmy w stanie ich wykryć. Urządzenie to ma wzmocnić wszystkie wywołane nimi sygnały do tego stopnia, że staną się one obserwowalne. Jeśli pojawi się jakieś, które nie powinno mieć miejsca przy danej ilości materii, to ma być ono dowodem na to, że jego źródłem pochodzenia jest ciemna materia.
Dowód ostateczny? W żadnym wypadku
Oczywiście to duże uproszczenie. Należy jeszcze wziąć pod uwagę ewentualne błędy pomiarowe. Warto także dodać, że brak potwierdzenia nie będzie oznaczał, że ciemna materia nie istnieje. Nie należy wykluczać, że oddziaływania te są jeszcze słabsze. Dodatkowo wynik pozytywny również nie będzie oznaczał, że ciemna materia istnieje naprawdę. Źródłem takich oddziaływań może być coś jeszcze, czego obecnie nie bierzemy pod uwagę. Tak naprawdę to tylko podniesie wiarygodność hipotez mówiących o jej istnieniu.
