Naukowcy odkryli czarną dziurę, która powoli, ale systematycznie podjada pobliską gwiazdę. To bardzo nietypowe zjawisko.
Czarne dziury to obiekty ogromnej masie, których grawitacja jest tak duża, że nie wypuszcza nawet światła. Jedna z nich, na szczęście mocno oddalona od Drogi Mlecznej, powoli pożera gwiazdę wielkości naszego Słońca.
Owa gwiazda, o wielkości porównywalnej do naszego Słońca, zlokalizowana jest 520 mln lat świetlnych od naszego systemu słonecznego. Za każdy razm gdy przelatuje obok pobliskiej czarnej dziury, ta pożera jej kawałek o masie mniej więcej trzech Ziem. Dochodzi do tego mniej więcej co 22 dni.
To o tyle nietypowe zjawisko, że zazwyczaj czarne dziury w całości pochłaniają wszystkie obiekty, które znajdują się zbyt blisko nich. Tym razem mamy do czynienia z systematycznym pożeraniem gwiazdy. Być może wynika to z tego, że czarna dziura jest stosunkowo niewielka. Ma masę zaledwie 200 tys. Słońc, gdzie największe obiekty tego typu są setki milionów razy masywniejsze od naszej gwiazdy.
Takie zjawisko częściowego pochłaniania ma nawet swoją nazwę. Jest to powtarzająca się, częściowa deformacja pływowa (ang. repeating partial tidal disruption).
Zobacz: Sensacja na Księżycu. To odkrycie ucina spekulacje
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Gadgets360
Przecież mobilna mozilla ma dodatek do blokowania reklam który działa od lat.
Natychmiast usuń google chrome i zainstaluj normalną przeglądarkę.
a co na to Morawiecki?
Tyle wiesz o elektronice co świnia o lataniu, gość chcę tym sposobem przestraszyć użytkowników by sw ...
Tanio to się kupywało Genesis Thor 300 RGB nową w lombardzie za połowę ceny tylko gwarancja na rok a ...