Można pękać z dumy. Polski serial kryminalny to hit streamingu
Od emisji ostatniego odcinka trzeciego sezonu "Krew z krwi" minęło już kilka dni, ale twórcy serialu już mogą pękać z dumy. Ten sezon serialu obejrzała rekordowa liczba widzów. Jest o nim głośno.
Trzeci sezon serialu "Krew z krwi" to duma platformy TVP VOD. Trudno się temu dziwić, już od początku emisji pierwszego odcinka oczekiwano sukcesu. Jak pisaliśmy w marcu, była to najpopularniejsza nowość na platformie.
Przypomnimy, że serial "Krew z krwi" to produkcja sensacyjno-kryminalna z wątkiem narkotykowym w tle. Pierwsza część serii została stworzona przez Xawerego Żuławskiego dla stacji Canal + jeszcze w 2012 roku.
Całość tak bardzo spodobała się widzom, że po 3 latach zrealizowano kolejną jej odsłonę, tym razem dla TVP. Za sterami produkcji stanął tym razem Jan Komasa. Druga część też przyniosła sukcesy oglądalnościowe. Na trzeci sezon, przyszło nam czekać nieco dłużej, bo aż 10 lat, ale trzeba przyznać, że warto było. 1 marca 2025 na kanale TVP1 zadebiutował pierwszy odcinek 3. serii tego hitu. I jak się okazuje, serial po raz trzeci zrobił niemałą furorę i pobił rekordy oglądalnościowe.
Serial opowiada historię Carmen Roty-Majewskiej, brawurowo granej przez Agatę Kuleszę. W trzeciej części Carmen wychodzi na wolność po 7 latach spędzonych w więzieniu. Kobieta nie marzy o niczym innym, jak o spokojnym życiu, ale mroczna przeszłość szybko ją dopada i bohaterka zostaje wciągnięta w wir nieprzewidywalnych wydarzeń. Tym razem za sprawą ciemnych interesów swojego syna Franka (w tej roli Maciej Musiał).
W marcu jego udział w oglądalności stacji wyniósł 3,5 procent, w kwietniu 4,7 procent, a 6. odcinek z 5 kwietnia skupił przed ekranem najwięcej, bo aż 871 tysięcy widzów.
Za sukcesem produkcji stoi także doborowa obsada. W serialu mogliśmy zobaczyć, obok Agaty Kuleszy, także m.in. Bartłomieja Topę, Macieja Musiała, Szymona Bobrowskiego, Izabelę Kunę oraz Adama Woronowicza.
