Drogie panie, nie wysyłajcie czekolad na walentynki postaciom z gry
Jeden z japońskich producentów gier poprosił swoje fani, by te... nie wysyłały czekolad walentynkowych ulubionym postaciom. Przynajmniej w tym roku.

Miłość sprawia, że jesteśmy gotowi zrobić naprawdę wiele. Jednym z najbardziej stereotypowych wydarzeń związanych z nią są walentynki. W Japonii tradycyjnie kobiety wręczają wtedy (najlepiej ręcznie robione) czekolady mężczyznom, w których są zauroczone. Miesiąc później w tak zwany biały dzień chłopcy odwdzięczają się dziewczynom.
Właśnie z czekoladami walentynkowymi wyjątkowo duży problem ma producent gier Koei Tecmo. To o tyle specyficzna firma, że wydaje ona gry o walkach przystojnych samurajów. Teraz natomiast Koei Tecmo pracuje nad grą z serii Touken Ranbu Warriors. Tutaj zamiast przystojnych samurajów i generałów, mamy walki antropomorfizowanych mieczy. Oczywiście miecze zmieniają się w równie dobrze wyglądających mężczyzn.



Firma prosi, by dziewczyny nie słały postaciom z gry czekolad
Nic zatem dziwnego, że gry tego studia kochają japońskie rekijo. To słowo oznacza dziewczyny, które niesamowicie pasjonują się historią. Sama seria gier również ma głównie fanki, a nie fanów. Co roku na walentynki firma dostaje całe tony czekolad. Oficjalnie są one zaadresowane do konkretnych postaci.
W tym roku poprosiła ona, by graczki nie przysyłały postaciom z gry swoich czekoladek. Przynajmniej w tym roku, kiedy szaleje wariant Omikron. Ktoś bowiem musi te czekolady odbierać. W komentarzach do komunikatu, niektóre rekijo były zdziwione, że czekolady tak naprawdę trafiają do pracowników, a nie do postaci z gier...